Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Wiadomości PN Podkarpacie
Wiosenny koszmar trwa2010-03-31 18:53:00 Tomasz Szeliga

Jeden punkt w trzech meczach, 0 goli strzelonych, 7 straconych - oto bilans piłkarzy Stali Sanok w rundzie wiosennej. Dziś podkarpacka drużyna przegrała na własnym boisku z najsłabszymi w III lidze Orlętami Radzyń Podlaski!


Stal Sanok - Orlęta Radzyń Podlaski 0-2 (0-0)

0-1 Pliszka 55, z karnego
0-2 Brzostek 78
STAL
: Ziemba - Szałankiewicz, Węgrzyn, Łuczka, Sumara - Kruszyński (79 Ząbkiewicz), Zajdel, Kuzicki, Czenczek (79 Spaliński) - Nikody, Pańko (86 Kowalski).
ORLĘTA: Stężała - Kuśmirek, Jakubiec, Kozłowski, Fiedeń - Młynarski (46 Grochowalski), Ptaszyński, Pliszka, Klimkiewicz (90 Kępa) - Brzostek (89 Jędruszczak), Gromba (73 Romaniuk).
Sędziował Łukasz Pilch (Dębica). Żółte kartki: Sumara - Jakubiec, Brzostek, Romaniuk. Widzów 500.


Ten wynik to sensacja, wszak Orlęta odniosły pierwsze zwycięstwo w sezonie. - Mówiłem zawodnikom, że rywale nie mają nic do stracenia i rzeczywiście nie zlekceważyliśmy Orląt - tłumaczy trener Stali Piotr Kot. - Dominowaliśmy, stwarzaliśmy sytuacje, ale do siatki trafiali goście. Być może wszystko wyglądałoby inaczej, gdyby na początku spotkania Fabian Pańko wykorzystał choć jedną kapitalną okazję - zastanawiał się. Na listę strzelców mogli się wpisać również Rafał Nikody i Mariusz Sumara.
Orlęta broniły się szczęśliwie i w taki też sposób zdobywały gole. Karnego sędzia podyktował za to, iż Sumara ciągnął przeciwnika za koszulkę. Po strzale Piotra Brzostka w 78 minucie piłka odbiła się od nóg Piotra Łuczki i przelobowała Daniela Ziembę.
W następnej kolejce Stal gra w Tarnobrzegu z Siarką, później z Karpatami Krosno. - Może w tych meczach szczęście się do nas uśmiechnie? Musimy zacząć zdobywać bramki, bo będzie nerwowo - kończy szkoleniowiec sanoczan.


Tomasz Szeliga


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty