Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Euro 2012 > Wiadomości ME 2012
RYSZARD NIEMIEC postawił na zjeździe PZPN kropkę nad i: wyeliminowanie Krakowa było przejawem skrajnej korupcji politycznej!2011-11-29 21:37:00 Ryszard Niemiec

LEKCJA GIMNASTYKI (110)

Ostatnie słowo w sprawie EURO


Kamień spadł mi z serca, albowiem wywaliłem kawę na ławę, korzystając z prawa jakie stworzył mi mandat delegata na doroczny zjazd PZPN. Trzeba było sformułować swego rodzaju kropkę nad i  do pożałowania godnej sprawy wyślizgania Krakowa z grona miast - organizatorów EURO 2012.

Inspiracją do zwrócenia uwagi na ten omijany przez opinię publiczną żenujący problem, jest bezprecedensowe zainteresowanie Krakowem przez szukające miejsc pobytowych drużyny startujące w tym turnieju. W Krakowie postanowiły rozbić namioty nie byle jakie reprezentacje, lecz te, które uważane są za światowe potęgi i przyjadą na polsko-ukraiński czempionat w roli faworytów. Mowa o ekipach reprezentujących Holandię, Włochy i Anglię, a także Francję, dla której, niestety, brakło pod Wawelem godnego polecenia stadionu.

Mając w pamięci wyssane z palca krytyczne uwagi wobec aspiracji Krakowa, sformułowane przez niesławnej pamięci komisję rządową pod kierunkiem niejakiego Gawrona, wynajętego przez jeszcze bardziej niesławnej pamięci ministra sportu Tomasza Lipca, można dziś zadać pytanie druzgocące. Jak to się stało, że owa komisja złożona ponoć z ekspertów, nie dostrzegła tego, co przedstawiciele, jakby nie było, zagranicznych potencji piłkarskich, dostrzegli z oddali, jedni aż zza Kanału La Manche, inni zza wysokich Alp, jeszcze inni z holenderskich, depresyjnych terenów?! Ciekawe, jak to skomentują panowie, którzy wydali kapturowy wyrok  pod dyktando polityków, robiących punkty w swoich okręgach wyborczych, a przy okazji podstawiając nogę prezydentowi Krakowa, człowiekowi z innej bajki? Niestety, owi panowie poszli w anonimat i nawet pisku z siebie nie wydają. Nawet wiceprzewodniczący owego ansamblu powołanego przez Lipca, dzisiejszy wiceprezes PZPN do spraw zagranicznych, a jednocześnie dyrektor turnieju EURO 2012 Adam Olkowicz, wygłaszający na zjeździe godzinną tyradę pełną samozachwytów, nie zająknął się ani słowem o intrygującym ciągu dalszym decyzji o utrąceniu Krakowa. Owszem, lata do Krakowa, pomagając w zainstalowaniu się Holendrów, Włochów i Anglików, ale w piersi uderzyć się nie chce… Z tej racji mój zjazdowy głos nazwał całą operację po imieniu, takim na jakie zasłużyła, czyli przejawem skrajnej korupcji politycznej!!!

Wybór Krakowa przez trzy federacje zachodnich państw o nieprzeciętnych tradycjach, parokrotnych mistrzów świata, mistrzów Europy, etatowych finalistów wielkich turniejów, mówi sam za siebie. Znawcy biznesu okołopiłkarskiego sugerują, że takie rozwiązanie daje naszemu miastu szansę na wygenerowanie profitów większych, aniżeli te wynikające z faktu rozegrania na stadionie Wisły dwóch eliminacyjnych spotkań EURO 2012. Za piłkarzami pozostającymi na krakowskim popasie zjadą rzesze kibiców, łaknących oglądania ich poczynań treningowych, kontaktów bezpośrednich, międzymeczowych. A że mamy do czynienia z reprezentacjami, które najprawdopodobniej nie odpadną w eliminacjach, zapowiada się bardzo intratny w skutkach ekonomiczny pobyt fanów. Dla potomności liczyć się wszakże będą nie przychody krakowskiej gastronomii, hotelarstwa, ale upokorzenie najsilniejszego i najbardziej zasłużonego ośrodka piłkarskiego w Polsce. Uznano go za mniej godnego od Gdańska, Wrocławia, których znaczenie i wpływ na poziom polskiego futbolu jest znacznie słabszy. Przy okazji, o paradoksie, wynagrodzono krajowe epicentra futbolowej korupcji, jakim były dolnośląskie zespoły Polaru Wrocław i Zagłębia Lubin, a także gdyńska Arka, w której przekupstwo na skalę przemysłową stało się podstawową metodą zdobywania ligowych punktów, gdzie stopień degeneracji rozciągał się od prezesa po sekretarkę!

Gdańsk przez całe dekady był peryferium ligowej piłki, nie wnosząc do dorobku ogólnopolskiego ani jednego tytułu mistrzowskiego (Kraków takich tytułów zdobył 19: Wisła - 13, Cracovia - 5 Garbarnia -1…). Wrocław dosłużył się jednego tytułu i jednego zespołu w ekstraklasie, podczas gdy Kraków w najwyższej klasie rozgrywkowej miał aż 7 przedstawicieli (Wisła, Cracovia, Garbarnia, Wawel, Hutnik, Podgórze, Jutrzenka). Gdyby liczyć udział zawodników krakowskich klubów w reprezentacjach narodowych na przestrzeni dziejów PZPN, wygląda on imponująco, bo sięga prawie połowy wszystkich obdarzonych tą godnością! O wkładzie założycielskim Krakowa w  ruch piłkarski, można pisać na wołowej skórze. Panowie z UEFA nie musieli znać na wyrywki historii dyscypliny w naszym kraju, ale obowiązkiem wszystkich komisarzy od Gawrona była rzetelna znajomość tematu. Decydowali bowiem nie o jeszcze jednym kontrakcie biznesowym, ale nagradzali dorobek wielu pokoleń rozwijających na swoich terenach najpopularniejszą dyscyplinę sportu, mieli obowiązek docenić realne osiągnięcia współczesnej zmiany sztafety pokoleniowej zawodników, działaczy, dobroczyńców i kibiców. Nie stanęli na wysokości działania, pozwalając uczynić z siebie bezwolny instrument w rękach polityków IV RP!

Ryszard Niemiec

(GAZETA KRAKOWSKA)
Specjalnie dla portalu SPORTOWETEMPO.PL


Ryszard Niemiec



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty