Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Wiadomości piłka nożna
Płocczanie w dziewiątkę przerwali passę Pasów2019-03-03 11:13:00

W 24. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Cracovia, po serii 7 zwycięstw, doznała porażki z przedostatnią w tabeli Wisłą Płock 2-3. Gospodarze zdobyli zwycięskiego gola w doliczonym czasie, grając w... dziewiątkę.


Wisła Płock - Cracovia 3-2 (1-0)

1-0 Grzegorz Kuświk 23

2-0 Ariel Borysiuk 49

2-1 Airam Cabrera 59 (karny)

2-2 Filip Piszczek 71

3-2 Dominik Furman 90+2 (karny)

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Żółte kartki: Zawada, Daehne - Siplak, Dytiatiev, Datkovic. Czerwone kartki: Dźwigała (Wisła, 57), Stefańczyk (Wisła, 87). Widzów 2013.

WISŁA: Daehne - Stefańczyk, Sielewski, Dźwgała, Garcia - Borysiuk, Furman - Marazas (80 Łukowski), Rasak, Varela (70 Stevanovic) - Kuświk (63 Zawada).

CRACOVIA: Peskovic - Rapa, Helik, Dytiatiev, Siplak - Gol - Hanca (62 Cecaric), Dąbrowski, Dimun (46 Piszczek), Wdowiak (88 Datkovic) - Cabrera.


Każda seria kiedyś się kończy. W sobotę w Płocku Cracovia, po 7 kolejnych zwycięstwach i 8 meczach z rzędu bez porażki, w końcu uległa. Wisła dla odmiany przerwała serię 8 spotkań bez wygranej i trzech porażek...


Pierwsza połowa należała zdecydowanie do płocczan. W 7. minucie "bombę" Marazasa obronił paradą Peskovic. Kwadrans później Rasak główkował w ręce bramkarza, a po chwili miejscowi objęli prowadzenie z kontry. Kuświk strzelił z 14 m, piłka po drodze odbiła się od nogi Siplaka i myląc golkipera wpadła do siatki przy lewym słupku.


W 34. minucie Varela mierzył z lewej strony w dalszy róg, ale Peskovic stanął na wysokości zadania. Podobnie jak 4 minuty później gdy wygrał pojedynek sam na sam z Marazasem, któremu piłkę wyłożył doskonale tego dnia grający Furman, po długim rajdzie prawym skrzydłem. W 42. minucie bliski powodzenia był z kolei Sielewski.


Cracovia oddała pierwszy celny strzał dopiero w 43. minucie, po trochę przypadkowej akcji. Wdowiak chciał strzelać, wyszło podanie do Cabrery, który jednak uderzył z bliska zbyt lekko, by pokonać bramkarza.


Po przerwie gospodarze nadal mieli inicjatywę i w 49. minucie prowadzili już 2-0. Fantastycznego gola z ok. 30 m zdobył Borysiuk, futbolówka wpadła w lewe "okienko".


Przebieg meczu odmieniła sytuacja z 57. minuty. Cabrera podał za obrońcę do Piszczka, ten wychodząc na czystą pozycję został sfaulowany przez Dźwigałę, który został ukarany czerwoną kartką. Karnego niebawem wykorzystał Cabrera, strzelił w lewy, dolny róg, ale Daehne był bardzo blisko udanej interwencji.


Grając w dziesiątkę gospodarze nie ograniczali się do defensywy. W 70. minucie Marazas nie wykorzystał kolejnej okazji sam na sam. Zemściło się to za chwilę, bo krakowianie wyrównali. Siplak zacentrował z lewego skrzydła, a Piszczek wyskoczył zza obrońców i z 6 m wpakował piłkę w prawy, górny róg. 2-2.


Wisła zaatakowała w 74. minucie. Zawada uderzył w "długi" róg, ale chybił. W 85. minucie ten sam zawodnik wyłożył futbolówkę Stevanovicowi, któy z 3 m trafił do siatki. Sędzia gola uznał, ale po wideoweryfikacji anulował. Protestujący Stefańczyk zobaczył czerwoną kartkę i Wisła od 87. minuty grała w dziewiątkę! Mimo takiego osłabienia personalnego, gospodarze przeprowadzili w 90. minucie akcję, która dała im sensacyjne w tych okolicznościach zwycięstwo. Stevanovic popędził lewą stroną, w polu karnym spod linii końcowej dogrywał do Zawady, którego sfaulował Dytiatiev. Jedenastkę, już w doliczonym czasie, pewnie wykonał Furman. 3-2! Cracovia nie zdołała już odwrócić losów spotkania.


st


piszczekplock.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty