W 35. kolejce piłkarskiej ekstraklasy doszło w Niecieczy do derbów Małopolski. Bruk-Bet Termalica zremisował z Sandecją Nowy Sącz 1-1 i obie drużyny nadal zajmują ostatnie dwa miejsca w tabeli.

8 maja: Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Sandecja Nowy Sącz 1-1 (1-0)

1-0 Bartosz Śpiączka 7 (głową)

1-1 Maciej Małkowski 78

Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Putivtsev, Kupczak, Matei - Szufryn, Kasprzak, Piter-Bucko. Widzów 3237.

BBT: Trela - Matei, Kupczak, Putivtsev, Maksimenko - Stefanik (89 Iancu), Szeliga (84 Guba), Piątek, Śpiączka, Pawłowski (62 Purece) - Gutkovskis.

SANDECJA: Gliwa - Benga, Szufryn, Mraz - Bartosz (46 Danek), Piter-Bucko, Kasprzak (59 Ksonz), Małkowski - Trochim (74 Sovsic) - Piszczek, Kolev.

Zaczęło się bardzo dobrze dla gospodarzy, którzy w 7. minucie objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu Szeligi z prawej strony skuteczną "główką" popisał się Śpiączka. Niebawem Śpiączka znów był bliski powodzenia, tym razem jego strzał głową odbił bramkarz. Później dwie szanse miała Sandecja, ale Kolev najpierw uderzył z wolnego obok słupka, a następnie główkował nad poprzeczką.

Po przerwie "Słonie" długo kontrolowały korzystny dla nich wynik, aż do 78. minuty... Piłkę pod pole karne podprowadził Ksonz, podał na lewo do Małkowskiego, który z 12 m przymierzył w lewy, dolny róg. To był pierwszy celny strzał sądeczan w tym meczu.

Miejscowi rzucili się do ataku. W 86. minucie Gutkovskis trafił w plecy rozpaczliwie interweniującego Bengi, a w 90+1. minucie Iancu z dobrej pozycji uderzył nad poprzeczką.

Niewiele brakowało, aby wygrała Sandecja. W 90+3. minucie goście zanotowali drugi celny strzał, z wolnego z 24 m chytrze mierzył Mraz, lecz golkiper odbił futbolówkę.

st