Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Wiadomości piłka nożna
Znowu 0-3 Słoni, tym razem w Zabrzu2018-02-19 20:41:00

W 23. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Bruk-Bet Termalica Nieciecza przegrał 0-3 w Zabrzu z Górnikiem. To druga kolejna porażka "Słoni" w tym stosunku.


Górnik Zabrze - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3-0 (1-0)

1-0 Łukasz Wolsztyński 30

2-0 Rafał Kurzawa 53

3-0 Damian Kądzior 74

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Żółte kartki: Matuszek, Wolniewicz - Grzelak, Matei, Jovanovic. Widzów 12 234.

GÓRNIK: Loska - Wolniewicz, Suarez, Bochniewicz, Koj - Kądzior, Wieteska (72 Ambrosiewicz), Matuszek, Kurzawa - Ł. Wolsztyński (77 Urynowicz), Angulo (90+2 Hajda).

BBT: Mucha - Matei, Toivio, Putivtsev, Grzelak - Jovanovic, Kupczak - Gergel (60 Szeliga), Stefanik, Guba (73 Janjatovic) - Śpiączka (59 Kvantaliani).


Niewiele brakowało, aby sędzia już w 1. minucie podyktował karnego za "rękę" Matei. Na szczęście dla gości zagranie nastąpiło tuż za narożnikiem szesnastki, a wolnego zabrzanie nie spożytkowali tak jakby chcieli.


Kolejną okazję miejscowi mieli w 26. minucie, gdy Ł. Wolsztyński uderzył z 15 m. Mucha zdołał jednak sparować piłkę na rzut rożny.


Niebawem padł pierwszy gol. Akcję zaczął Kurzawa, futbolówka dotarła do Putivtseva, który niefortunnie podał do... Angulo. Ten odegrał do tyłu do Ł. Wolsztyńskiego, który z 6 m trafił do siatki.


Niedługo po przerwie gospodarze wyszli z kontrą. Piękną, solową akcję przeprowadził Kurzawa, a zakończył ją celnym strzałem z ponad 20 m w prawy, dolny róg. Było więc 2-0.


W 66. minucie "Słonie" mogły nawiązać kontakt, lecz Toivio uderzył z wolnego z 17 m prosto w ręce bramkarza. To była w zasadzie jedyna dobra sytuacja jaką mieli w tym meczu goście.


Minutę później Kurzawa zagrał na wolne pole do Ł. Wolsztyńskiego, ten jednak przegrał pojedynek z Muchą.


W 74. minucie Górnik wyprowadził kolejną kontrę. Kurzawa idealnie zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Kądziora, a ten z 14 m przelobował golkipera.


W 81. minucie zabrzanie mogli zdobyć czwartą bramkę, ale kontra 3 na 1 skończyła się zagraniem Ambrosiewicza w nogi obrońcy Matei. Kądzior nie doczekał się na celne podanie od kolegi.


Wyższość Górnika nie podlegała dyskusji, chociaż statystycznie mecz był... wyrównany. Goście oddali więcej strzałów (15:14, ale w celnych było 3:6), dłużej byli przy piłce (54 procent)...


st


toiviogornik.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty