W 24. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Wisła Kraków wygrała w Gliwicach z Piastem 2-1. Biała Gwiazda zdobyła zwycięskiego gola w doliczonym czasie.

Piast Gliwice - Wisła Kraków 1-2 (0-0)

0-1 Zdenek Ondrasek 69

1-1 Gerard Badia 81

1-2 Petar Brlek 90+2 (głową)

Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 5447.

PIAST: Szmatuła - Korun, Pietrowski, Hebert - Mokwa, Murawski (76 Zivec), Vranjes (75 Sedlar), Mraz - Badia, Papadopulos, Masłowski (55 Cmelik).

WISŁA: Załuska - Cywka, Głowacki, Gonzalez, Sadlok - Llonch, Mączyński - Boguski (65 Videmont), Brlek, Małecki (80 Zachara) - Brożek (65 Ondrasek).

Pierwsza połowa należała do gości, którzy mieli trzy dobre okazje. W 26. minucie, po długim podaniu Głowackiego, bliski powodzenia był Brożek, ale zdążył go ubiec Szmatuła. W 32. minucie z prawej strony pola karnego próbował zaskoczyć golkipera Cywka, ale bez skutku. A tuż przed przerwą z 11 m Llonch trafił w poprzeczkę...

W 69. minucie wiślacy zdołali w końcu sforsować defensywę gliwiczan. Głowacki znów posłał długą piłkę, Sadlok zgrał ją głową w pole karne, gdzie Ondrasek wykorzystał niezdecydowanie Koruna i z narożnika "piątki" uderzył celnie w "krótki" róg.

W 81. minucie Piast wyrównał po efektownej akcji, którą zaczął i skończył Badia (w międzyczasie uczestniczyli w niej jeszcze Papadopulos i Zivec).

Minutę później szansę mieli goście. Strzelał Ondrasek, Szmatuła odbił piłkę pod nogi Brleka, ten jednak skiksował.

Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, Videmont zagrał z lewej strony na dalszy słupek, a tam to główki wyskoczył Brlek umieszczając futbolówkę w siatce. 1-2 w 90+2. minucie.

Jako trener Piasta zadebiutował Dariusz Wdowczyk, który niedawno prowadził Wisłę. Krakowianie przeważali zarówno statystycznie, jak i praktycznie na boisku. Na wygraną zasłużyli.

st