Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Wiadomości piłka nożna
Trzy gole wislaków w Łęcznej2016-04-20 20:51:00

Piłkarze Wisły są już niemal pewni utrzymania w ekstraklasie. Dziś wygrali w Łęcznej z Górnikiem 3-0, a zwycięstwo mogło być jeszcze wyższe...


32. kolejka piłkarskiej ekstraklasy: Górnik Łęczna - Wisła Kraków 0-3 (0-0)

0-1 Denis Popovic 68 (karny)

0-2 Łukasz Bogusławski 75 (samob.)

0-3 Zdenek Ondrasek 90+4 (karny)

Sędziował Tomasz Wajda (Żywiec). Żółte kartki: Nowak, Nikitovic, Sasin - Popovic. Widzów 3632.

GÓRNIK: Prusak - Sasin, Pruchnik, Bozic, Leandro - Bogusławski, Bednarek (84 Danielewicz) - Bonin, Nikitovic (81 Świerczok), Piesio (83 Pitry) - Śpiączka.

WISŁA: Miśkiewicz - Jovic, Głowacki, Guzmics, Sadlok - Popovic, Boguski (90+2 Cywka) - Małecki, Wolski (83 Brlek), Guerrier (90+3 Bałaszow) - Ondrasek.


Biała Gwiazda w rundzie zasadniczej z Górnikiem przegrała i zremisowała. Dziś wreszcie znalazła sposób na zespół z Łęcznej wygrywając bezdyskusyjnie.


W I połowie wiślacy dominowali, ale przeszkodą nie do pokonania był bramkarz gospodarzy Prusak. W 20. minucie - po wrzutce Wolskiego z prawej strony i "główce" Ondraska - uratował swój zespół efektowną paradą. Obronił strzały Małeckiego i Ondraska, a w 42. minucie wybił piłkę na korner po kąśliwym centrostrzale Wolskiego z rzutu wolnego. Chwilę wcześniej szansę miał Guzmics, lecz naciskany przez obrońcę główkował nad poprzeczką. 


Gospodarze próbowali kontr zza podwójnej gardy, ale zagrożenia pod bramką rywali nie stworzyli, zresztą nie oddali ani jednego celnego strzału.


Zaraz po przerwie Górnik nabrał śmiałości. Po dwóch dośrodkowaniach skutecznie jednak interweniowali Głowacki i Miśkiewicz. 


W okresie lekkiej przewagi miejscowych krakowianie wyprowadzili doskonałą kontrę. W polu karnym Wolski usiłował minąć Pruchnika i został sfaulowany. Arbiter podyktował jedenastkę, którą wykorzystał Popovic, choć Prusak był bliski obrony.


Gospodarze nerwowo zareagowali na utratę gola, nie zgadzali się z decyzjami sędziego, który uspokoił trenera Jurija Szatałowa odsyłając go na trybuny.


W 75. minucie padła druga bramka dla Wisły, znów po kontrze. Prawym skrzydłem od połowy boiska popędził najlepszy na boisku Wolski, mając przed sobą Prusaka podbił nad nim piłkę, a obrońca Górnika Bogusławski - widząc czekającego na podanie Ondraska - zmienił tor lotu wpychając ją do siatki.


W 79. minucie, po zagraniu Sadloka, w sytuacji "sam na sam" znalazł się Ondrasek, lecz strzelił prosto w bramkarza.


Zagrożeni degradacją górnicy nie rezygnowali. W 89. minucie znów jednak Głowacki uprzedził dwóch zawodników z Łęcznej czyhających na dograną ze skrzydła futbolówkę.


Czas doliczony należał do Białej Gwiazdy. W 90+2. minucie przez pół boiska przebiegł z piłką Brlek, podał do nieobstawionego Guerriera, który strzelił nad poprzeczką. Za chwilę dopiero co wprowadzony na boisko Bałaszow został sfaulowany przez Prusaka, po czym rzut karny wykonał pewnie Ondrasek. 0-3!


Wygrana podopiecznych Dariusza Wdowczyka była w pełni zasłużona, co potwierdza statystyka: 61 procent posiadania piłki, 16:5 w strzałach, a 9:0 w strzałach celnych...


ST


wolskileczna.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty