Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Wiadomości piłka nożna
Cracovia odczarowała własne boisko2015-09-26 21:30:00

Cracovia pokonała w 10. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Ruch Chorzów 2-1, oba gole dla Pasów strzelił Łotysz Deniss Rakels. To pierwsze zwycięstwo krakowian u siebie w tym sezonie.


Cracovia - Ruch Chorzów 2-1 (2-0)

1-0 Deniss Rakels 6 (głową)

2-0 Deniss Rakels 45+1

2-1 Mariusz Stępiński 60 (głową)

Sędziował Paweł Gil (Lublin). Żółte kartki: Jaroszyński, Dąbrowski, Covilo - Lipski (2), Koj, Grodzicki, Stępiński. Czerwona kartka: Lipski (90+1, druga żółta). Widzów 6235.

CRACOVIA: Sandomierski - Deleu, Sretenovic, Polczak, Jaroszyński - Dąbrowski, Covilo - Kapustka (87 Budziński), Cetnarski (66 Zjawiński), Rakels (90+3 Wdowiak) - Jendrisek.

RUCH: Putnocky - Konczkowski, Grodzicki, Koj, Szyndrowski - Urbańczyk, Surma (84 Podgórski) - Mazek, Lipski, Zieńczuk (61 Gigołajew) - Stępiński.


W pierwszej połowie rozgrywanego w deszczu meczu Cracovia zdominowała rywali i całkowicie zasłużenie prowadziła dwoma bramkami.


W 6. minucie po centrze Deleu i główce Covilo golkiper gości wybił piłkę na korner. Wrzutkę Cetnarskiego przedłużył głową Dąbrowski, Putnocky odbił futbolówkę, ale prosto na głowę Rakelsa i było 1-0.


Chorzowianie od czasu do czasu zagrażali bramce miejscowych. W 17. minucie zza narożnika szesnastki Zieńczuk uderzył kąśliwie z wolnego w "krótki" róg, ale Sandomierski nie dał się zaskoczyć.


Dwie minuty później gospodarze byli blisko podwyższenia wyniku. Kapustka zagrał krótko piętą do Rakelsa, a ten z 10 m strzelił tuż nad poprzeczką.


Ruch przypomniał się w 28. minucie, główkował Grodzicki, a brawa za interwencję zebrał bramkarz Pasów.


W 38. i 39. minucie krakowianie egzekwowali trzy rzuty rożne i raz po raz było gorąco pod bramką niebieskich. Znów bliski powodzenia był Rakels, huknął mocno z bliska, ale w ręce Putnocky'ego.


W doliczonym czasie I połowy aktywny Łotysz dopiął swego. Kapustka idealnie zagrał do wychodzącego na wolne pole Jendriska, ten podciągnął do linii końcowej, po czym idealnie dograł na siódmy metr do Rakelsa, który strzelił do siatki między bramkarzem a obrońcą. 2-0 do przerwy.


W II połowie Ruch starał się odrobić straty. W 54. minucie szansę miał Mazek, lecz Sandomierski skrócił kąt i obronił strzał z bliskiej odległości. Po drugiej stronie, w podobnej sytuacji, Covilo trafił w golkipera gości.


W 60. minucie podopieczni trenera Fornalika złapali kontakt. Z lewej strony, spod linii końcowej, bardzo precyzyjną wrzutką popisał się Zieńczuk, do piłki wyskoczył na 6. metrze Stępiński i wpakował ją nieuchronnie głową do siatki.


Goście złapali wiatr w żagle i mieli dwie okazje do wyrównania. W 70. minucie, po dośrodkowaniu z wolnego, na dobrej pozycji znalazł się Koj, lecz spudłował z 5 m. Dwie minuty później w zamieszaniu Stępińskiego uprzedził Covilo wybijając futbolówkę na korner, a za moment Mraz uderzył obok słupka.


Krakowianie też atakowali, ale tak dobrych sytuacji nie wypracowali.


W 90+1. minucie Lipski przerwał dobrze się zapowiadającą kontrę Pasów i po drugiej żółtej kartce został usunięty z boiska. Mimo gry w osłabieniu to goście w końcówce atakowali. Cracovia nie pozwoliła sobie jednak odebrać zasłużonego zwycięstwa, na które musiała ciężko zapracować.


st


rakelsruch.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty