Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Wiadomości piłka nożna
Cracovii dziewiąty mecz bez porażki2015-06-05 23:58:00

Na koniec sezonu w ekstraklasie Cracovia pokonała w Gliwicach Piast 3-0. To był już dziewiąty z rzędu mecz bez porażki Pasów odkąd trenerem został Jacek Zieliński (bilans: 7 zwycięstw i 2 remisy!). Krakowianie zajęli w tabeli 9. miejsce.


37. kolejka ekstraklasy: Piast Gliwice - Cracovia 0-3 (0-1)

0-1 Bartosz Kapustka 14

0-2 Erik Jendrisek 71

0-3 Dariusz Zjawiński 73 (głową)

Sędziował Paweł Gil (Lublin). Żółta kartka: Horvath (Piast). Widzów 4774.

PIAST: Szmatuła - Mokwa, Hebert, Osyra, Klepczyński (80 Kędziora), Martinez (46 Podgórski), Horvath, Badia, Dziczek (46 Moskwik), Hanzel, Szeliga.

CRACOVIA: Stępniowski - Deleu, Polczak, Rymaniak, Jaroszyński - Budziński, Dąbrowski, Jendrisek (78 Wdowiak), Kapustka (66 Cetnarski), Diabang - Zjawiński (75 Szewczyk).


Pierwsza połowa to absolutna dominacja Pasów, co potwierdza statystyka NC+: 11:1 w strzałach (4:0 w celnych), 16:4 w dośrodkowaniach, 65 procent posiadania piłki...


W podstawowym składzie zagrał Bartosz Kapustka i od początku był wyróżniającym się zawodnikiem. W 5. minucie, po podaniu Deleu, piłkę zgrał mu głową Budziński, ale młody piłkarz Cracovii strzelił z 9 m za wysoko. Zrehabilitował się w pełni w 14. minucie. Dostał podanie od Zjawińskiego, po czym "zaczarował" obrońców i z 14 m przymierzył lewą nogą idealnie w prawe "okienko"!


W 21. minucie mógł podwyższyć Zjawiński, lecz jego strzał w "krótki" róg obronił bramkarz gospodarzy. Kapustka miał swoją trzecią szansę w 41. minucie. W sytuacji "sam na sam" przegrał jednak pojedynek ze Szmatułą. Chyba lepszym rozwiązaniem było podanie na prawo do nieobstawionego Zjawińskiego...


W szatni Piasta musiały w przerwie paść ostre słowa, bo gliwiczanie zagrali w II połowie prawie jak rywale. W ciągu 20 minut mieli pięć okazji do wyrównania. Najpierw Hanzel uderzył z 12 m tuż obok lewego słupka, po chwili Szeliga posłał bombę w poprzeczkę. Później strzał Badii z 20 m obronił Stępniowski, podobnie jak strzał Horvatha. W 64. minucie z kolei dośrodkowana przez Hanzela piłka trafiła w słupek, a Badia z dobitki spudłował. W międzyczasie Cracovia zrewanżowała się tylko jedną groźną akcją. W 52. minucie, po podaniu Kapustki, Diabang mając przed sobą golkipera strzelił w niego.


W 71. i 73. minucie Pasom wyszły dwie akcje, które przesądziły o losach meczu. Najpierw Dąbrowski zagrał prostopadle do Jendriska, a ten wykorzystał sytuację "sam na sam". Po chwili Szmatuła wypiąstkował piłkę za pole karne, na strzał zdecydował się Diabang, po rykoszecie futbolówka trafiła na głowę do Zjawińskiego, który zdobył z bliska trzeciego gola.


Piast w zasadzie się poddał, choć w 76. mógł zanotować honorowe trafienie. Podgórski zagrał z połowy boiska do wychodzącego na wolne pole Badii, ten lobował bramkarza, tyle że nieznacznie chybił.


Cracovia do końca kontrolowała wynik, kończąc spotkanie z bilansem 21 strzałów (Piast 10), w tym 7 celnych (Piast 2).


st


kapustkapiast.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty