Brazylia awansowała do ćwierćfinału Mundialu w dramatycznych okolicznościach. Po 90 minutach meczu z Chile był remis 1-1, po dogrywce wynik się nie zmienił. W rzutach karnych więcej szczęścia mieli Canarinhos wygrywając 3-2.

1/8 finału, Belo Horizonte (Estadio Mineirao): Brazylia - Chile 1-1 po dogrywce, karne 3-2

1-0 David Luiz 18

1-1 Alexis Sanchez 32

Karne:

1-0 David Luiz

1-0 Mauricio Pinilla (obronił Julio Cesar)

1-0 Willian (nie trafił w bramkę)

1-0 Alexis Sanchez (obronił Julio Cesar)

2-0 Marcelo

2-1 Charles Aranguiz

2-1 Hulk (obronił Bravo)

2-2 Marcelo Diaz

3-2 Neymar

3-2 Gonzalo Jara (słupek)

Sędziował Howard Webb (Anglia). Żółte kartki: Hulk, Luiz Gustavo, Jo, Alves - Mena, F. Silva, Pinilla. Widzów 57 714.

BRAZYLIA: Julio Cesar - Dani Alves, Thiago Silva, David Luiz, Marcelo - Fernandinho (72 Ramires), Luiz Gustavo - Hulk, Oscar (106 Willian), Neymar - Fred (64 Jo). Trener: Luis Felipe Scolari.

CHILE: Claudio Bravo - Mauricio Isla, Francisco Silva, Gary Medel (108 Jose Rojas), Gonzalo Jara, Eugenio Mena - Charles Aranguiz, Marcelo Diaz - Arturo Vidal (87 Mauricio Pinilla) - Alexis Sanchez, Eduardo Vargas (57 Felipe Gutierrez). Trener: Jorge Sampaoli (Argentyna).

Gospodarze mistrzostw w I połowie narzucili swój styl gry, co przyniosło im prowadzenie w 18. minucie. Architektem tego gola był Neymar, który dośrodkował idealnie na głowę Thiago Silvy. Ten przedłużył do David Luiza, którego uprzedził obrońca rywali Jara, kierując piłkę do własnej bramki. Być może futbolówkę dotknął Brazylijczyk, bo to jemu oficjalna strona FIFA przypisała to trafienie.

Chilijczycy wyrównali wykorzystując niefrasobliwość rywali przy wyrzucie z autu na ich połowie, spod narożnej chorągiewki. Marcelo znalazł Hulka, ten mu odegrał, ale zbyt lekko i piłkę przejął Vargas, podał błyskawicznie do Sancheza, który z 10 m strzelił w "długi" róg!

Podopieczni trenera Scolariego chcieli szybko odpowiedzieć, mieli nawet trzy szanse - po główce Neymara, sytuacyjnym uderzeniu Freda i strzale z dystansu D. Alvesa. W 45+1. minucie mogli jednak stracić kolejnego gola, ale Aranguiz został w ostatniej chwili zablokowany.

Druga połowa należała do agresywnych i nieustępliwych Chilijczyków, aczkolwiek w 55. minucie futbolówka wpadła do ich bramki. Sędzia, po konsultacji z asystentem, uznał jednak, że Hulk pomógł sobie ręką.

W 64. minucie La Roja przeprowadziła kapitalną akcję w trójkącie, kończył ją Aranguiz, lecz Julio Cesar popisał się znakomitą interwencją. Napór drużyny Sampaolego nie przyniósł efektu. W dogrywce z kolei inicjatywę odzyskali Brazylijczycy, lecz i oni nie zdołali zdobyć zwycięskiej bramki.

Chilijczycy zapewne będą długo jeszcze rozpamiętywać sytuację z 120. minuty, gdy Pinilla trafił z 16 metrów w poprzeczkę! Parę centymetrów niżej, a doszłoby do wielkiej sensacji!

O awansie rozstrzygały zatem rzuty karne. David Luiz trafił na dobry początek, ale po kolejnych trzech jedenastkach nadal było 1-0. Uderzenia Pinilli i Sancheza obronił Julio Cesar, a Willian strzelił obok prawego słupka. Na 2-0 poprawił Marcelo, chociaż po ręce bramkarza. Aranguiz huknął pewnie w lewy górny róg, po czym strzał Hulka obronił Bravo. Diaz wyrównał na 2-2, Neymar w piątej kolejce strzelił na 3-2, a po nim Jara trafił w lewy słupek...

Gracz meczu: Julio Cesar (Brazylia).

st