Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
- Adam Sokołowski po raz 27. mistrzem Polski kibiców!
- Wyłoniono finalistów Mistrzostw Polski Kibiców Sportowych 2024
- 47. MPKS, pytania dodatkowe
- Uwaga, kibice! Dogrywka w 47. MPKS!
- 47. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Dzierżoniów 2024
- Rozgrzewka kibiców przed Omnibusem
- VI Ogólnopolski Omnibus Sportowy - konkurs dla kibiców (akt.)
- RYSZARD NIEMIEC: Ukraińscy sportowcy na uchodźstwie to fenomen naszych czasów
- RYSZARD NIEMIEC o szansach drużyn z zaplecza ekstraklasy
- RYSZARD NIEMIEC o tym dlaczego wybrano Smudę zamiast Kasperczaka
- RYSZARD NIEMIEC o budowaniu zaplecza wyborczego w środowisku wiejskim...
- RYSZARD NIEMIEC o strategicznych celach Cracovii i Wisły
LEKCJA GIMNASTYKI (384)
Tako rzecze Palikot…
Przybył jeszcze jeden telewizyjny kibic futbolu - znany skądinąd Janusz Palikot… Wyznaje, że wziął się za oglądanie za sprawą teścia i syna Franka. Ten drugi musi być małolatem, jako że jest efektem drugiego małżeństwa zbankrutowanego polityka-filozofa z Biłgoraja. Obejrzenie meczu Bayern - Arsenal dało asumpt Palikotowi do uogólniającego stwierdzenia, że wszyscy piłkarze są chamami, a Robert Lewandowski w szczególności, bo… kopał bramkarza po twarzy! Rzucona lekkim słowem opinia ma tyle wspólnego z realiami, co polityczna wiarygodność autora rzeczonych słów. Wiadomość o tym, że Palikot słucha się teścia, jest informacją ze wszechmiar pozytywną, albowiem mogły powstać realne możliwości sprowadzenia zięcia na dobrą drogę.
Człowiek ten, jak zawsze, usiłuje w każdej swej ekspresji epatować kabotyńskimi grepsami, a w swojej działalności politycznej i gospodarczej wpisał się w świadomość Polaków jako cham do kwadratu! Pomijam jego dorobek biznesowy, obciążony zagadkowym przejęciem lubelskiego Polmosu - wytwórni spirytusu, zakładu - jak wiadomo - dającego kokosowe dochody. Jak mogło dojść do sytuacji, w której operetkowy przedsiębiorca z Biłgoraja został beneficjentem złodziejskiej prywatyzacji firmy, od zawsze przynależnej do państwowego monopolu spirytusowego? Odpowiedzi na to pytanie nie dostaniemy, albowiem lokuje się ona pośród ciemnej strony pierwszej fazy polskiego, dzikiego kapitalizmu, której dyrektywa naczelna mówi o konieczności podpierdolenia pierwszego miliona… Puchnący portfel z kasą mnożoną w postępie geometrycznym, wraz z chlupotem spirytusu, cieknącego z kranów monopolówki, pozwolił Palikotowi zaistnieć w polityce. Najpierw na szczeblu miasta Lublina, następnie na ogólnopolskiej przestrzeni. Związał się z prącą do władzy i pieniędzy Platformą Obywatelską. Drogę ku sejmowym ławom torowały mu prostackie w swej estetyce happeningi. Opinia publiczna zapamiętała jego konferencję prasową, na której swoją negatywną ocenę pracy lubelskich policjantów ilustrował gumowymi atrapami penisa, co trudno zaliczyć do repertuaru subtelnego polityka-filozofa rozprawiającego o Heideggerze. Z tej ścieżki estetycznej nigdy nie zszedł, a finalizował swój pochód polityczny po niej haniebnymi występami na Krakowskim Przedmieściu, gdzie demonstrował chamstwo w postaci czystej, kontestując uroczystości upamiętniające postać śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Owiany maniakalną żądzą kariery, zabiegał usilnie o eksponowanie siebie przed kamerami. Niekiedy groteskowe parcie na szkło przynosiło komiczne efekty, dalekie od założonych. Szczególne, niczym nie uzasadnione wzięcie miał u redaktorów TVN, gdzie dobił się statusu gościa zameldowanego na stałe. W czasach szczytu tzw. wojny futbolowej zdobył się na specyficzny rodzaj poparcia dla ministra sportu „Miro” Drzewieckiego, zmierzającego środkami pozaprawnymi do podporządkowania PZPN administracji rządowej. Zanim został skompromitowany w aferze hazardowej, pilotowanej przez innego czołowego platformersa - posła Chlebowskiego, popisał się wyczynem godnym wiejskiego głuptoka. Za przyzwoleniem Bogdana Rymanowskiego, prowadzącego publicystyczny program TVN 24, przytargał do studia… świński ryj, którego ekspozycja stanowiła pointę programu.
Miała to być alegoria sumy wszystkich negatywnych, przestępczych i ohydnych moralnie cech, przypisywanych środowisku PZPN. Rechot towarzyszący tej pożałowania godnej innowacji publicystycznej, za którą Rymanowski powinien wstydzić się do końca posługi dziennikarskiej, a Palikot strzelić sobie w łeb, długo rozlegał się pośród zwolenników wzięcia pod but PZPN… Kiedy sąd powszechny uznał zapędy ministra sportu za nielegalne, a nadmuchane antypezetpeenowskie afery: biletowe i VAT-owskie, skończyły się nie tylko kompromitacją resortu, ale pokaźną sumą strat skarbu państwa, zmuszonego wyrokiem do zapłacenia związkowi odsetek za nieprawne zajęcie środków finansowych, Palikot zapadł się pod ziemię. Okazał się człowiekiem bez honoru, zdolnym rozdawać dookoła epitety, samemu unikającym odpowiedzialności za własne czyny i słowa!
Dziś, zepchnięty przez politykę na manowce, skompromitowany jako lider śmiesznej partyjki kanapowej, próbuje na blogu przypomnieć o swoim istnieniu. Znowu przykleja się do wątków piłkarskich, licząc na ich popularność. Rzuca od niechcenia głupawe opinie, które niebawem podważy jego… życie rodzinne. Syn Franek, na którego powołuje się jako skłaniającego go do oglądania spotkań Ligi Mistrzów, najpewniej zacznie sam kopać futbolówkę. Wtedy takim starszawym ojcom, mającym nieletnie dzieci, rura mięknie po raz pierwszy, stając się zatwardziałą miłością. Wtedy Palikot pojmie, że nie wszyscy piłkarze są chamami!!!
Flesz z kraju i ze świata
- JERZY CIERPIATKA o swoim flircie z aptekarzami
- Biało-czerwone poznały grupowe rywalki na EHF EURO 2024
- Unia Oświęcim hokejowym mistrzem Polski
- Wygrana z Brazylijkami
- Arne Senstad przedłużył kontrakt
- JERZY CIERPIATKA: Działy się rzeczy absolutnie nadzwyczajne od pierwszej do ostatniej sekundy
- AMP FUTBOL. Polacy wygrali turniej w Krakowie
- Biało-czerwone znów pokonały Kosowo i zagrają w ME 2024
- CRACOVIA: Kroczek za Zielińskiego
- Rudolf Roháček nie będzie trenerem I drużyny hokeja w Cracovii
- Biało-czerwone o krok od awansu
- PP: Wisła - Piast (FOTO 2)
- MONIKA KOBYLIŃSKA: NAJWYŻSZY CZAS, ŻEBY WEJŚĆ NA WYŻSZY POZIOM
- Wisła w finale Pucharu Polski! (FOTO)
- Duda i Carlsen znów zmierzą się w Warszawie
Sportowa Małopolska
- IV LIGA: Remis rezerw Wisły z BKS Bochnia (FOTO)
- Rafał Radziszewski trenerem bramkarzy Akademii Hokejowej Cracovia CANPACK
- Zmarł Antoni Montean
- Cracovia pokonała lidera
- Puszcza - Lech (FOTO)
- Marek Ziętara trenerem hokeistów Comarch Cracovii
- Janiczak wraca do Kalwarianki
- Wisła - Motor (FOTO)
- AMP FUTBOL. Polacy wygrali turniej w Krakowie
- Rafał Boguski o Kalwariance, Wiśle i reprezentacji
- CRACOVIA: Kroczek za Zielińskiego
- Rudolf Roháček nie będzie trenerem I drużyny hokeja w Cracovii
- PP: Wisła - Piast (FOTO 2)
- Wisła w finale Pucharu Polski! (FOTO)
- Puszcza - Radomiak (FOTO)
- Maciej Musiał trenerem Hutnika
- AMP FUTBOL. Polacy zagrają w Krakowie
- Lider pauzował, rywale się zbliżyli
- Wieczysta - Avia (FOTO)
- Piłkarze Bruk-Betu Nieciecza mają nowego trenera