Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowe Podkarpacie
Wiślacy na piątkę w Przemyślu2015-05-02 20:47:00

105-lecie miejscowej Polonii było powodem, dla którego piłkarze Białej Gwiazdy zjawili się w Przemyślu. Sobotnie spotkanie przy ulicy Sanockiej 7, będące zwieńczeniem obchodów jubileuszu, zakończyło się zwycięstwem krakowskiej Wisły 5-0.


Polonia Przemyśl – Wisła Kraków 0-5 (0-4)

0-1 Witek 8

0-2 Boguski 11

0-3 Stępiński 15

0-4 Stępiński 39

0-5 Bangura 90

Sędziował Zygmunt Ziober.

POLONIA: Krzanowski – Jaroch, Załoga, Kuźniar, Barszczak – Kokoć, Sedlaczek, Wanat, Owczar, Gosa – Kalawski. Zagrali także: Buksa, Solarz, Pelc, Mikulec, Furtyk, Gagacz, Świst, K. Kazek, A. Kazek.

WISŁA: Miśkiewicz – Witek (61 Jovic), Czekaj (46 Sadlok), Uryga, Żemło – Boguski (61 Barrientos), Stjepanovic (61 Dudka), Garguła (61 Jankowski), Bangura, Kuczak – Stępiński (61 Guerrier, 84 Witek).


Już w 8. minucie podopieczni trenera Moskala objęli prowadzenie po strzale Witka, który wykończył ładną akcję Stępińskiego na lewej flance. 11. minuta przyniosła Białej Gwieździe drugie trafienie, kiedy kontratak krakowian wykończył Boguski. Łłatwo minął graczy drużyny przeciwnej i umieścił futbolówkę w siatce. 


Na kolejną bramkę nie trzeba było długo czekać. Uuderzeniem po "długim" rogu golkipera Polonii pokonał Stępiński. Pierwsze zagrożenie ze strony drużyny z Przemyśla przyszło w 21. minucie, lecz futbolówka po strzale Gosy otarła się o nogę wiślaka i opuściła plac gry.


W 31. minucie groźnie zrobiło się w polu karnym gospodarzy, gdzie nieprzepisowo został zatrzymany szarżujący Stępiński, ale arbiter nie zdecydował się na podyktowanie jedenastki. Swoją okazję miała też Polonia 3 minuty później, lecz dobrze zachował się wówczas Miśkiewicz, który wyszedł z bramki i uprzedził rywala.


Czwarta bramka dla krakowian padła 6 minut przed przerwą, a po raz drugi bramkarza gospodarzy pokonał Stępiński. Chwilę później do interwencji golkipera z Przemyśla zmusił Stjepanovic, posyłając strzał sprzed pola karnego. 


Niewiele brakło, a w 43. minucie gola dla Polonii zdobyłby Sedlaczek, który posłał futbolówkę pod poprzeczkę. Miśkiewicz końcówką palców wybił ją jednak na rzut rożny.


Po przerwie gra się wyrównała, a walka toczyła się głównie w środku pola. Dopiero w 68. minucie wiślacy wypracowali sobie klarowną okazję, po której Barrientos trafił w słupek. 8 minut później ponownie w roli głównej wystąpił urugwajski pomocnik Białej Gwiazdy, lecz tym razem z jego strzałem poradził sobie Krzanowski.                


W 88. minucie Bangura zmarnował idealną szansę, strzelając z 2 metrów nad poprzeczką. Niebawem zawodnik z Sierra Leone zrehabilitował się i z bliskiej odległości umieścił futbolówkę w siatce.    


Biuro Prasowe Wisły Kraków SA




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty