W 12. kolejce piłkarskiej ekstraklasy, w 200. derbach Krakowa, Cracovia zremisowała z Wisłą 1-1. W zespole Białej Gwiazdy zadebiutowała jako trener Peter Hyballa.

Cracovia - Wisła Kraków 1-1 (0-0)

0-1 Felicio Brown Forbes 61 (karny)

1-1 Pelle van Amersfoort 85 (głową)

Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Żółte kartki: Siplak, Hanca, Marquez - Mehremic, Szot, Brown Forbes (2), Lis, Savic, Zhukov. Czerwona kartka: Brown Forbes (Wisła, 67, druga żółta). Mecz bez publiczności.

CRACOVIA: Niemczycki - Rapa, Szymonowicz, Marquez, Siplak - Fiolic (65 Thiago), Loshaj, Sadikovic, Hanca - van Amersfoort, Rivaldo Jr (65 Piszczek).

WISŁA: Lis - Szot (65 Gruszkowski), Frydrych, Mehremic, Sadlok (90+5 Abramowicz) - Plewka, Kuveljic (46 Basha), Zhukov - Silva (72 Beqiraj), Brown Forbes, Yeboah (90+5 Savic).

Wisła była lepszym zespołem w I połowie, częściej znajdowała się przy piłce, groźniej atakowała. Brakło jednak czystych sytuacji podbramkowych.

W 47. minucie do Cracovii uśmiechnęło się szczęście, bo wydawało się, że ręką w polu karnym zagrał Mehremic. Po analizie VAR sędzia uznał, że nie doszło do przekroczenia przepisów, choć równie dobrze mógł podjąć inną decyzję. Podobnie jak w niecały kwadrans później, gdy podyktował jedenastkę za faul (?) Szymonowicza na Forbesie. Poszkodowany sam wykonał karnego (w lewy, dolny róg) i Wisła prowadziła 1-0. W 67. minucie Kostarykańczyk zobaczył drugą żółtą kartkę i goście od tej pory grali, a właściwie już bronili się, w dziesiątkę.

Cracovia wzmocniła ofensywę. W 73. minucie Thiago po solowej akcji uderzył nad poprzeczką. Pięć minut później Piszczek strzelał z bliska w "krótki" róg, ale Lis odbił piłkę na korner. W 85. minucie padł gol wyrównujący. Hanca zacentrował w pole bramkowe, a van Amersfoort "główką" z 4 m nie dał szans bramkarzowi. Tutaj też było kontrowersyjnie, można było się zastanawiać czy wcześniej Rapa nie faulował Zhukova i czy Holender nie był na spalonym...

Pasy powinny przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść w 88. minucie, lecz Siplak przestrzelił z 3 metrów...

W doliczonych 11 minutach nie było już tak dobrych sytuacji, co sprawiło, że w Krakowie panuje bezkrólewie. Podsumowując, w tym meczu było bardzo dużo walki, a mało piłki...

Statystyka meczu: 11:9 w strzałach, 3:2 w celnych, 45:55% w posiadaniu piłki, 4:4 w kornerach i 112:110.5 pod względem ilości kilometrów.

st