W 14. kolejce Fortuna 1 Ligi Bruk-Bet Termalica Nieciecza zremisowała bezbramkowo z GKS Tychy. "Słonie" zwiększyły przewagę nad drugim w tabeli ŁKS-em do 3 punktów.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - GKS Tychy 0-0

Sędziował Mateusz Złotnicki (Lublin). Żółte kartki: Paprzycki, Połap (GKS). Mecz bez publiczności.

BBT: Loska - Wasielewski (75 Grzybek), de Amo Perez, Wlazło, Grabowski - Zeman (65 Misak), Hubinek, Stefanik, Żyra, Radwański (65 Czarnowski) - Gergel (87 Śpiewak).

GKS: Jałocha – Połap, Nedic, Szymura, Szeliga – Biel, Paprzycki, Biegański, Moneta (75 J. Piątek), Steblecki (57 Nowak) – Lewicki.

Od początku zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki miał zespół gospodarzy, który starał się rozkruszyć zwartą obronę rywala. Swoje okazje w pierwszej połowie mieli Gergel, Radwański czy Wasielewski, ale bardzo dobrze w bramce tyszan radził sobie Jałocha. Tuż przed gwizdkiem na przerwę okazje miał jeszcze Zeman, ale i tym razem górą był bramkarz gości.

Po zmianie stron obraz meczu nie uległ zmianie. Słonie atakowały, a schowany za podwójną gardą zespół tyszan bronił się z dużą determinacją. Wynik mogli zmienić m.in. Gergel, czy Hubinek, ale Jałocha był dzisiaj niepokonany.

Statystyka meczu: 23:7 w strzałach, 11:1 w celnych, 73:27% w posiadaniu piłki i 8:2 w kornerach. To pierwszy remis niecieczan u siebie w tym sezonie.

- Ten mecz kosztował nas wiele wysiłku, a dodatkowo mierzyliśmy się z najlepszą drużyną w tej lidze - powiedział po spotkaniu szkoleniowiec GKS-u Tychy, Artur Derbin. 

- Wykreowaliśmy sobie sporo sytuacji, ale Konrad Jałocha akurat dzisiaj w meczu z nami zagrał fantastycznie, dzięki czemu tyszanie wywożą punkt - stwierdził opiekun Bruk-betu Termaliki, Mariusz Lewandowski.

Kacper Śpiewak (BBT): - Gdybyśmy tylko zdobyli bramkę w tym meczu, to wynik byłby wysoki... 

termalica.brukbet.com, ST