W 5. kolejce Fortuna 2 Ligi Bruk-Bet Termalica, po czterech zwycięstwach, doznał pierwszej porażki. "Słonie" przegrały u siebie ze spadkowiczem, Arką Gdynia, 0-1, tracąc gola tuż przed końcem meczu.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Arka Gdynia 0-1 (0-0)

0-1 Rafał Wolsztyński 89

Sędziował Marek Opaliński (Legnica). Żółte kartki: Grzybek - Letniowski, Drewniak, Marciniak. Widzów 1692.

BBT: Loska - Grzybek (76 Wasielewski), de Amo Perez, Putiwcew, Grabowski - Gergel, Stefanik, Wlazło, Żyra (62 Jovanovic), Misak (62 Zeman) - Orzechowski (72 Snopczyński).

ARKA: Kajzer – Kasperkiewicz, Kwiecień, Danch, Wawszczyk - Deja, Drewniak, Żebrowski (42 Siemaszko), Letniowski (73 Mazek), Młyński - Jankowski (78 Wolsztyński).

Od początku spotkanie było bardzo wyrównane, ale momentami z uwagi na sporą liczbę fauli szarpane i często przerywane. Linie defensywne obu zespołów były bardzo skoncentrowane dlatego groźnych sytuacji było niewiele. W zespole Słoni uderzać próbowali m.in. Misak i Gergel, ale Kajzer nie musiał zbyt często interweniować.

Po zmianie stron działo się więcej. Akcje były ciekawsze, jak choćby w 49. minucie kiedy próbowali uderzać Stefanik i Żyra. Arka miała groźny rzut wolny, ale strzał Drewniaka wybronił Loska.

Tuż przed upływem regulaminowego czasu gry na strzał zza pola karnego zdecydował się Wolsztyński, dając przyjezdnym prowadzenie. Chwilę później "Słonie" były bardzo blisko wyrównania, ale w ogromnym zamieszaniu piłka odbiła się od obramowania i nie wpadła do siatki. W doliczonym czasie gry w pole karne Arki wbiegł nawet Loska, ale wynik nie uległ już zmianie.

termalica.brukbet.com