W 29. kolejce II ligi piłkarskiej Garbarnia odniosła bardzo cenne zwycięstwo, 2-1 nad Resovią w Rzeszowie. Brązowi podbili w tym sezonie Podkarpacie, wcześniej pokonali Stal w Rzeszowie 3-2 i Stal w Stalowej Woli 2-0.

Resovia - Garbarnia Kraków 1-2 (1-0)

1-0 Dawid Kubowicz 25

1-1 Kamil Kuczak 59

1-2 Jakub Kowalski 81 (karny)

Sędziował Mateusz Bielawski (Katowice). Żółte kartki: Adamski, Kubowicz, Kaliniec, Domoń – Kołbon. Czerwona kartka: Domoń (Resovia, 90, druga żółta). Widzów 356.

RESOVIA: Zapytowski – Kubowicz, Wasiluk, Domoń, Kaliniec (66 Feret), Adamski, Płatek (82 Płatek), Krykun (74 Przybecki), Geniec, Dziubiński, Hebel.

GARBARNIA: Kozioł – Kowalski, Nakrosius, Masiuda, Mruk, Marszalik (46 Górecki), Kostrubała (24 Serafin), Kołbon, Kuczak, Szewczyk (57 Radwanek), Feliks (57 Wyjadłowski).

W 25. minucie Resovia wykonywała korner. Skutecznie, bo asystą popisał się Hebel, który dośrodkował wprost na głowę Kubowicza, a ten dał swojej drużynie prowadzenie.

W 59. minucie Garbarnia doprowadziła do wyrównania. Fenomenalnym uderzeniem z okolicy 35. metra popisał się Kamil Kuczak, a piłka wpadła w samo okienko bramki Marcela Zapytowskiego. To siódma bramka pomocnika, który jest czołowym strzelcem drużyny.

W 80. minucie faulowany w polu karnym był Błażej Radwanek, a arbiter bez wahania wskazał na "wapno". Do piłki podszedł etatowy wykonawca jedenastek w szeregach Garbarni – Jakub Kowalski, który nie dał szans bramkarzowi gospodarzy.

Aleksander Kozioł, bramkarz Garbarni:

- Wszystkie mecze, które zostały do końca sezonu są na wagę złota. Nie ma czasu na małą drzemkę. W każdym spotkaniu musimy walczyć o komplet punktów. Jak pokazuje tabela, zespoły z dołu punktują, różnice są niewielkie. Nikt nie chce spaść z ligi i wszyscy będą walczyć o punkty do samego końca. Do każdego meczu powinniśmy podchodzić tak, jakby to był ostatni mecz w lidze o życie.

garbarnia.krakow.pl, st