W 10. kolejce piłkarskiej ekstraklasy odbyły się derby Krakowa. Wisła przegrała z Cracovią 0-1, a zwycięskiego gola zdobył Rumun Sergiu Hanca. Mecz obejrzało z trybun 33 tys. kibiców!

Wisła Kraków - Cracovia 0-1 (0-0)

0-1 Sergiu Hanca 73

Sędziował Piotr Lasyk (Bytom). Żółte kartki: Sadlok (4żk), Klemenz (4żk), Savicevic - Siplak, van Amersfoort. Widzów 33 tys.

WISŁA: Buchalik - Klemenz, Wasilewski, Janicki, Sadlok - Chuca (80 Kumah), Savicevic, Basha (89 Zdybowicz), Mak - Wojtkowski, Brożek (72 Drzazga).

CRACOVIA: Peskovic - Rapa, Dytiatiev (85 Helik), Jablonsky, Siplak - Gol - Wdowiak (46 Vestenicky), Lusiusz, Hanca, van Amersfoort (59 Piszczek) - Lopes.

Pierwsza połowa pełna była walki, chwilami chaotycznej. Wiślacy, choć mieli optyczną przewagę nie wypracowali bramkowej sytuacji. Z kolei goście, choć nie oddali ani jednego celnego strzału, to mieli dwie okazje. W 23. minucie do prostopadłego podania wybiegł Hanca, ale szybszy na 25. metrze okazał się Buchalik. W 32. minucie Lopes uderzył kąśliwie z 25 m, lecz tuż obok prawego słupka.

Po przerwie nadal częściej atakowali gospodarze, ale nie potrafili znaleźć sposobu na doskonale zorganizowaną defensywę rywali. Również z ataków Cracovii nic nie wynikało.

Zwycięski gol padł w wyniku błędu jaki popełnił Savicevic przy wyprowadzaniu piłki. Kopnął ją tak, że odbiła się od nogi Lopesa, po czym potoczyła się na 25. metr, gdzie niepilnowany Hanca kapitalnie przymierzył w lewy dolny róg. To był pierwszy celny strzał gości w tym spotkaniu.

W ostatnim kwadransie Biała Gwiazda próbowała wyrównać, ale bez efektu.

Statystyka 198. derbów Krakowa: 7:9 w strzałach (3:2 w celnych), 57:43% w posiadaniu piłki, 1:1 w kornerach, 109:112 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.

st