Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
Remis Sandecji w Opolu2019-09-15 08:24:00

W 9. kolejce Fortuna 1 Ligi Sandecja zremisowała w Opolu z Odrą 1-1. Rywal zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.


13.09.2019: Odra Opole - Sandecja Nowy Sącz 1-1 (1-1)

0-1 Dominik Kun 5

1-1 Szymon Skrzypczak 19

Sędziował Tomasz Wajda (Żywiec). Żółte kartki: Mesjasz, Wróblewski - Chmiel, Małkowski, Baran.

ODRA: Rosa - Mikinic, Wypych, Mesjasz, Winiarczyk - Wróblewski (71 Wdowik), Trojak (81 Adamec), Cyżycki, Bonecki, Janus (71 Janasik) - Skrzypczak.

SANDECJA: Bielica - Piter-Bucko, Szufryn, Flis - Kun, Baran (74 Dudzic), Kanach, Thiago (84 Walski), Chmiel - Małkowski (74 Korzym), Klichowicz.


Sandecja objęła prowadzenie już w 5. minucie. Damian Chmiel zagrał mocną piłkę w pole karne. Tam Dominik Kun był zupełnie niepilnowany, dzięki czemu potężnym uderzeniem po długim słupku wpisał się na listę strzelców. Chwilę później bliscy wyrównania byli Szymon Skrzypczak i Franciszek Wróblewski. Pierwszego dwukrotnie powstrzymał Dawid Szufryn, a strzał drugiego sparował Daniel Bielica.


Te okazje podziałały na podopiecznych trenera Tomasza Kafarskiego jak czerwona płachta na byka, bowiem najpierw Mateusz Klichowicz zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem, a potem nikt nie zamknął doskonałego dośrodkowania Thiago. Niestety to Odra w tym okresie gry wykazała się większą skutecznością, przez co w 19. minucie było 1-1. Daniela Bielicę bombą pod poprzeczkę pokonał Szymon Skrzypczak, a cała akcja zaczęła się od szybkiego wznowienia gry z rzutu wolnego.


W 25. minucie piłkę do bramki skierował Mateusz Klichowicz, lecz sędzia Tomasz Wajda gola nie uznał, ponieważ dopatrzył się pozycji spalonej. Czy tak rzeczywiście było? W kolejnej akcji napastnik sądeczan był faulowany w polu karnym Odry. Arbiter z Żywca użył gwizdka, ale nie wskazał na "wapno", a przyznał rzut wolny gospodarzom.


Druga połowa rozpoczęła się dobrze dla miejscowych", którzy zdobyli gola. Nie został on jednak uznany, bo po dośrodkowaniu z rzutu wolnego faulowany był jeden z defensorów Sandecji. Kolejna groźna akcja miała miejsce dopiero w 73. minucie. Thiago otrzymał dobre podanie na wolne pole i wyszedł sam na sam z golkiperem. Próbował go lobować, ale ten wyczuł jego zamiary i pewnie załapał futbolówkę. 


W końcówce oba zespoły postawiły wszystko na jedną kartę. Zaowocowało to sporą ilością dogodnych okazji do zdobycia gola. Najlepsze zmarnowali Martin Adamec i Sebastian Bonecki. W obu przypadkach znakomitą postawą wykazał się Daniel Bielica.


Powiedzieli trenerzy

Tomasz Kafarski (Sandecja):

- Przyjechaliśmy tu z mocnym postanowieniem zdobycia trzech punktów i tak też ten mecz zaczęliśmy. Wydaje mi się, że już w pierwszej połowie powinniśmy rozstrzygnąć losy spotkania. Niestety, nasze gapiostwo oraz skuteczność Szymona Skrzypczaka sprawiły, iż do przerwy był remis. W drugiej części oba zespoły stworzyły sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola, ale wynik nie uległ już zmianie. Na pewno szanujemy ten punkt.

Piotr Plewnia (Odra):

- Wiedzieliśmy, że Sandecja będzie chciała wykorzystać naszą sytuację psychologiczną oraz to jak wygląda tabela. To jej się udało, bo bardzo szybko goście otworzyli wynik spotkania. Na szczęście my swoją konsekwentną grą doprowadziliśmy do wyrównania. Jeśli chodzi o ocenę meczu to w stu procentach zgadzam się z trenerem Kafarskim. Pierwsza połowa zdecydowanie na korzyść rywala, lecz w drugiej gra się wyrównała. Bardzo szanujemy ten punkt, ale wiemy, że nasza sytuacja nadal jest bardzo ciężka.


sandecja.pl




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty