Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
Trwa dobra passa Sandecji2018-10-07 15:40:00

W 13. kolejce Fortuna 1 Ligi Sandecja wygrała wyjazdowy mecz z GKS Tychy 1-0. To 11. kolejne spotkanie bez porażki, sądeczanie zajmują 2. miejsce w tabeli z 4-punktową stratą do lidera.


6.10.2018: GKS Tychy - Sandecja Nowy Sącz 0-1 (0-0)

0-1 Damian Chmiel 58

Sędziował Mariusz Korpalski (Toruń). Żółte kartki: Basta, Kałahur, Małkowski, Piter-Bucko (Sandecja). Widzów 4442.

GKS: Jałocha - Grzybek, Biernat, Tanżyna, Abramowicz - Adamczyk (59 Monterde), Piątek (86 Staniucha), Daniel, Grzeszczyk, Bernhardt (78 Steblecki) - Vojtus.

SANDECJA: Kozioł - Basta, Piter-Bucko, Szufryn - Chmiel (83 Dudzic), Baran, Małkowski (82 Kanach), Kasprzak, Kałahur - Klichowicz (14 Flaszka), Gabrych.


W 68. minucie Łukasz Grzeszczyk (Tychy) nie wykorzystał karnego, jego strzał obronił Marek Kozioł.


Od pierwszych minut gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, a minimalną przewagę mieli podopieczni Ryszarda Tarasiewicza. W pierwszym kwadransie okazje mieli Vojtus i Piątek, po chwili ponownie Vojtus.


Pierwsza groźna akcja sądeczan to dośrodkowanie Małkowskiego z lewego skrzydła na głowę Flaszki z 20. minuty; ten jednak uderzył piłkę zbyt lekko, by zaskoczyć Jałochę. Po chwili ten sam duet pokusił się o podobną próbę, tym razem Flaszka niewiele pomylił się przy próbie wślizgiem na 6. metrze. Pod koniec I połowy niewiele pomylił się Basta, który pokusił się o kopnięcie z okolic 18. metra.


Drugą połowę lepiej zaczęli tyszanie - Vojtus zagrał w uliczkę do Piątka, ale Kozioł wykazał się znakomitym refleksem i w sytuacji sam na sam pewnie interweniował.


W 58. minucie padł gol dla Sandecji. Małkowski najpierw uderzył w prawy słupek, po czym wycofał futbolówkę do Chmiela, a ten uderzył na długi, lewy słupek bramki i pokonał Jałochę.


Kolejny kwadrans był niezwykle emocjonujący. Najpierw Grzegorz Baran mógł umieścić piłkę we własnej bramce przy próbie interwencji na 4. metrze; gdyby nie parada Kozioła, mogło być 1-1. W 66. minucie sędzia Korpalski wskazał na 11. metr i ukarał Miłosza Kałahura żółtą kartką za faul na jednym z gospodarzy; jedenastki na gola nie potrafił zamienić Łukasz Grzeszczyk, który trafił w środek bramki, czyli tam, gdzie stał golkiper Sandecji. 


Ostatnie chwile meczu należały do tyszan, którzy częściej przebywali w polu karnym. Sądeczanie zaś skupili się na kontratakach; po jednym z nich niewiele zabrakło, by drugą bramkę strzelił Flaszka; chybił jednak z 13 m po indywidualnym rajdzie. Podobnie zachował się Kanach, który wbiegł pod bramkę rywali w końcówce regulaminowego czasu gry.


sandecja.pl, ST




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty