Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
MLJS: Cztery gole Brązowych w meczu na szczycie2018-08-21 08:57:00

GARBARNIA Kraków - HUTNIK Kraków 4-0 (1-0)

1-0 Marcin Buda 26 (karny)

2-0 Norbert Bierówka 58

3-0 Kamil Kowalczyk 64

4-0 Oskar Baranik 67 (wolny)

Sędziowali (bez zarzutu): Tomasz Tatarzyński oraz Karol Pigulak i Artur Dudek (Kraków). Żółte kartki: Bartłomiej Mruk, Kamil Radłowski, Konrad Wąsik, Piotr Dzierżak - Oskar Świeca, Jakub Skrzyński, Patryk Matysek, Kacper Maciaś, Łukasz Feret, Filip Handzlik.

GARBARNIA: Mateusz Buryło - Konrad Wąsik (82 Jakub Dziarkowski), Dawid Pasternak, Bartłomiej Mruk, Oskar Baranik - Mateusz Piotrowski, Piotr Dzierżak, Kacper Klimczyk (80 Kacper Guguła), Norbert Bierówka - Kamil Radłowski (75 Damian Zięba), Marcin Buda (60 Kamil Kowalczyk).

HUTNIK: Mateusz Sroka - Mateusz Feret, Piotr Cholewa, Dawid Źródlewski, Jakub Skrzyński - Kacper Kubasiak (65 Miłosz Wąchała), Patryk Król (65 Miłosz Drąg), Kacper Maciaś (46 Łukasz Feret), Filip Handzlik, Oskar Świeca - Patryk Matysek (80 Maciej Wójcik).


W ubiegłym sezonie Garbarnia wyprzedziła Hutnika w tabeli Małopolskiej Ligi Juniorów Starszych, a walka o pierwsze miejsce trwała pomiędzy tymi zespołami niemalże do ostatniej kolejki. Brązowym nie udało się awansować do Centralnej Ligi Juniorów, choć w podwójnych barażach byli tego celu bardzo bliscy.


Zarówno na Rydlówce, jak i na Suchych Stawach nie ukrywają, że także w tym sezonie mierzą wysoko, a to oznacza walkę o awans do Makroregionu. Wynik otworzył w 26. minucie Marcin Buda, który wykorzystał jedenastkę podyktowaną za faul na Mateuszu Piotrowskim. W 37. minucie Mateusz Buryło nie pozwolił piłce wpaść do siatki po strzale głową Filipa Handzlika, któremu dogrywał Oskar Świeca.


Po przerwie goście nie mieli już czego bronić i musieli się bardziej otworzyć, z czego skwapliwie skorzystali gospodarze. W 58. minucie Kamil Radłowski po ograniu dwóch rywali oddał piłkę Norbertowi Bierówce, a ten ograł jeszcze jednego z hutników i strzałem po długim rogu zdobył drugiego gola dla Garbarni. W 64. minucie Kacper Klimczyk dośrodkował z kornera, jeden z gości odbił piłkę wprost pod nogi Kamila Kowalczyka, który nie zmarnował nadarzającej się okazji.


W 67. minucie po faulu na Kowalczyku na 18. metrze rzut wolny kapitalnie wykonał Oskar Baranik i dosłownie "zdjął pajęczynę" z okienka bramki Mateusza Sroki. W 73. minucie w roli głównej wystąpił Buryło, który najpierw obronił strzał Patryka Matyska, a następnie dobitkę Handzlika.


Chociaż wysokie zwycięstwo Garbarni - biorąc pod uwagę równie duże aspiracje obu ekip - może zaskakiwać, to jednak zdaniem obserwatorów zostało odniesione jak najbardziej zasłużenie. Dziesięć żółtych kartek pokazanych przez sędziego zawodnikom w jednym meczu juniorów na pewno nie świadczy o ich wzajemnej grzeczności, ale retorycznie wypada zapytać, czy grzeczni chłopcy sięgają po laury?


AB/KT

www.garbarnia.krakow.pl




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty