Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
KO II Kraków (1): Kapitan Ząbczyk2016-08-26 05:02:00

PIAST Wołowice - GARBARNIA II Kraków 2-4 (2-1)

0-1 Krystian Żakowicz 10

1-1 Daniel Morawski 22 (karny)

2-1 Grzegorz Widor 30

2-2 Mateusz Ząbczyk 53

2-3 Michał Kozik 67

2-4 Mateusz Ząbczyk 90+3

Sędziowali: Sebastian Łojas oraz Artur Karasiewicz i Paweł Milka (KS Kraków). Żółte kartki: Krystian Żakowicz i Jan Kowalik (obaj Garbarnia II).

PIAST: Piotr Syrek – Jakub Kosek, Hubert Owca, Rafał Przebinda, Daniel Morawski, Konrad Kadula (72 Adam Mika), Norbert Rydzyk, Grzegorz Widor, Eryk Ochmański, Rafał Tomczak, Szymon Budziaszek.

GARBARNIA II: Mikołaj Kohlbrenner - Konrad Wieczorek, Artur Krzeszowiak, Sławomir Zygmunt (46 Krzysztof Kalemba), Jan Zygmunt - Kamil Sąder, Damian Pabiś, Krystian Żakowicz (80 Jan Kowalik), Mariusz Stokłosa (46 Michał Kitliński) - Mateusz Ząbczyk, Michał Górecki (46 Michał Kozik).


Po raz trzeci z rzędu garbarskie rezerwy odniosły zwycięstwo w ligowym meczu z Piastem w Wołowicach. Wyniki spotkań tych rywali na Rydlówce bywają różne, ale na własnym boisku Piast pokonał Garbarnię II po raz ostatni 19 października 2013 roku, czyli trzy sezony temu.

 

Inną kwestią jest to, że w tych potyczkach nigdy nie brakuje ciekawych momentów i emocji, a wynik dość długo pozostaje sprawą otwartą. Było tak również w środowym, zaległym spotkaniu 1. kolejki grupy II krakowskiej Klasy Okręgowej.

 

Gospodarze zaczęli bardzo ostrożnie. Widząc w składzie gości kilku zawodników z pierwszej drużyny Garbarni schowali się za podwójną gardą. Tymczasem w 10. minucie po wrzutce Sądera Ząbczyk zgrał piłkę klatką piersiową, a nadbiegający Żakowicz kapitalnie przymierzył z woleja tuż zza linii pola karnego i wypożyczony do Piasta z... Garbarni Syrek musiał sięgnąć po futbolówkę do własnej bramki.

 

W 16. minucie mocny strzał Ząbczyka z 18 metrów obronił Syrek, a za chwilę Pabiś z dystansu kropnął minimalnie nad celem. W 22. minucie dobrze spisujący się w całym spotkaniu Jan Zygmunt sprokurował rzut karny. Przypadkowe, ale ewidentne zagranie ręką lewego obrońcy Garbarzy nie uszło uwadze arbitra, który wskazał na "wapno". Jedenastkę na gola zamienił Morawski.

 

W 26. minucie po dograniu Ząbczyka Górecki strzelił w pełnym biegu i ulokował piłkę pod poprzeczką bramki Syrka, ale został orzeczony ofsajd. Szkoda, że nie było w Wołowicach kamery, być może pomogłaby ona rozstrzygnąć pewne - niewielkie, ale jednak - wątpliwości co do zasadności tej decyzji. 

 

W 30. minucie po prostopadłym podaniu Tomczaka Widor urwał się obrońcom Garbarni i pokonał wybiegającego z bramki Kohlbrennera. W 34. minucie Żakowicz próbował szczęścia strzałem z dystansu, ale nieznacznie chybił. W ostatniej minucie pierwszej połowy ani Ząbczyk, ani Stokłosa nie weszli w posiadanie piłki w polu karnym gospodarzy i Piast schodził do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.

 

W 50. minucie w polu karnym Piasta faulowany był kapitan Brązowych Ząbczyk, jednak arbiter nie zdecydował się na podyktowanie ewidentnego - zdaniem gości - "wapna". W 51. minucie z dalszej odległości uderzał Wieczorek,  ale Syrek był na posterunku. W 53. po akcji z Kozikiem Kitliński trafił w słupek, a powracającą w boisko piłkę wpakował do bramki Ząbczyk.

 

W 57. minucie po ładnej akcji gości i podaniu Kozika Sąder strzelił obok słupka. W 60. minucie Kohlbrenner obronił strzał Widora z dystansu. W 65. Kitliński posłał piłkę nad poprzeczką, ale już dwie minuty później właśnie "Kita" po wrzutce Wieczorka zgrał piłkę Kozikowi, a ten - po palcach bramkarza - huknął pod poprzeczkę.

 

W 68. minucie Kalemba w polu karnym Garbarni wyłuskał piłkę spod nóg Tomczaka. Gospodarze reklamowali u arbitra przewinienie stopera Młodych Lwów, ale ten orzekł, że interwencja "Kopytka" była zgodna z przepisami.

 

W 80. minucie Kohlbrenner jakimś cudem zapobiegł utracie gola w sytuacji oko w oko z Widorem. W 89. minucie dobre podanie na prawej flance otrzymał Mika, wpadł z piłką w pole karne i znalazł się sam na sam z bramkarzem Garbarni. I tym razem "Kolba" był górą. W 90. minucie rzut wolny z odległości 18 metrów wykonywał Owca, a bramkarz Brązowych sparował piłkę na korner.

 

W ostatniej minucie doliczonego czasu gry idealne podanie Sądera sfinalizował Ząbczyk, przybijając tym samym pieczęć na zwycięstwie gości.

 

Mateusz Ząbczyk z roli kapitana wywiązał się w Wołowicach świetnie, sam zanotował bardzo dobry występ i jednocześnie poprowadził swój zespół do zwycięstwa. Widział to etatowy kapitan trzecioligowej drużyny Garbarni, Krzysztof Kalemba, który wchodząc po przerwie na plac gry ani myślał zdejmować z barków młodszego kolegi ciężaru kapitańskiej opaski. Nie było takiej potrzeby.

 

Artur Bochenek

www.garbarnia.krakow.pl




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty