Cracovia pokonała w 3. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Podbeskidzie w Bielsku-Białej 1-0. Krakowianie kontynuują znakomitą passę - w ostatnich 12 meczach nie zanotowali porażki. Ich bilans w tym okresie to 9 zwycięstw i 3 remisy!

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 0-1 (0-0)

0-1 Miroslav Covilo 54 (głową)

Sędziował Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Żółte kartki: Sokołowski, Kowalski - Sretenovic, Zjawiński. Czerwona kartka: Kaczmarek (Podbeskidzie, 31, ręka poza polem karnym). Widzów 4921.

PODBESKIDZIE: Kaczmarek - Sokołowski, Nowak, Kolcak, Adu - Kato, Lazarus (67 Janic) - Kowalski, Możdżeń (34 Zubas), Chmiel (76 Korzym) - Demjan.

CRACOVIA: Pilarz - Wójcicki, Sretenovic, Polczak, Wołąkiewicz (75 Rymaniak) - Covilo, Dąbrowski - Rakels, Cetnarski, Jendrisek (46 Diabang) - Budziński (69 Zjawiński).

Cracovia przeważała optycznie, ale nie potrafiła stworzyć sytuacji bramkowej. Kluczowy moment nastąpił w 31. minucie, gdy do długiego podania z własnej połowy wystartowali Jendrisek (był na spalonym) i Rakels. Golkiper gospodarzy wybiegł poza pole karne, źle obliczył wyskok i nie chcąc, by futbolówka dotarła do Rakelsa złapał ją rękami. Decyzja mogła być tylko jedna: czerwona kartka. W bramce Podbeskidzia stanął Zubas.

Mimo gry w dziesiątkę, to bielski zespół miał doskonałą okazję. W 40. minucie z prawego skrzydła na 10. metr dograł Kowalski, ale niepilnowany Kato strzelił nad poprzeczką.

Pasy dopiero w doliczonym czasie I połowy miały dwie szanse. Najpierw po bardzo ładnej akcji Covili dograł piętą do Rakelsa, ten wzdłuż bramki do nadbiegającego Jendriska, który jednak nie sięgnął piłki na 3. metrze. Za moment z prawej strony szesnastki po "długim" uderzył Cetnarski, tyle że niecelnie.

Po przerwie dominacja gości była jeszcze większa. W 50. minucie Dąbrowski huknął z ponad 30 m w poprzeczkę. W 54. minucie padł gol, po kapitalnej akcji, w której piłka długo krążyła od nogi do nogi, jak po sznurku. W końcowej fazie Cetnarski dograł z lewej strony idealnie na głowę do Covilo, a ten wpakował futbolówkę z 7 m głową pod poprzeczkę!

Bielszczanie nie kapitulowali. W 59. minucie szansę miał Demjan, lecz został w ostatniej chwili zablokowany przez Sretenovica. W 67. minucie - po wrzutce Kowalskiego z wolnego - z 5 metrów główkował Nowak, ale tuż nad bramką.

Później warunki gry dyktowała Cracovia. W 70. minucie Zjawiński zagrał z prawej na środek pola karnego, ale Diabang w pełnym biegu minimalnie chybił. 7 minut później znów przed szansą stanął Diabang, gdy dotarła do niego po rykoszecie piłka uderzona przez Cetnarskiego. Czarnoskóry piłkarz Pasów przegrał jednak pojedynek z Zubasem. Ostatnią okazję goście mieli w 90+2. minucie, gdy po strzale Rakelsa futbolówka odbiła się od Kolcaka mijając nieznacznie lewy słupek.

ST