Dziś w hali TS Wisła przy Reymonta 22 w Krakowie odbył się niezwykły mecz, zmierzyli się w nim podopieczni trenera Franciszka Smudy z futsalowcami prowadzonymi przez Krzysztofa Kusię.

Piłkarze, którzy na co dzień występują na boiskach T-Mobile Ekstraklasy, wzmocnili zespół, włączając  w swoje szeregi dwóch byłych zawodników Białej Gwiazdy: Kazimierza Kmiecika i Radosława Sobolewskiego, obecnie w barwach Górnika Zabrze. Kazimierz Kmiecik ze sztabu szkoleniowego Wisły zagrał z numerem 153 na koszulce, numer ten miał wymiar symboliczny, tyle bramek strzelił bowiem Kmiecik, grając z białą gwiazdą na piersi.

W pierwszej połowie drużyna Wisły Krakbet pokazała swoim przeciwnikom, jak powinno się grać na hali i po 20 minutach na tablicy widniał wynik 4-1. W drugiej połowie jednak drużyna, w której występowali także Paweł Brożek, Łukasz Garguła, Semir Stilic, Przemysław Lech, Tomasz Zając, Dariusz Dudka, Mateusz Zając, Alan Uryga i Emmanuel Sarki, wzięła się do odrabiania strat, zdobywając szybko trzy bramki. Na ich nieszczęście futsalowcy strzelili piątą i - jak się okazało - ostatnią bramkę w tym meczu. Nie pomogło nawet wejście dodatkowych zawodników i gra w przewadze drużyny Smudy, co spotkało się z aplauzem zebranej publiczności, której tego wieczoru, podobnie jak piłkarzom, dopisywał humor.   

W przerwie potyczki odbyła się licytacja koszulek zawodników Wisły Kraków. Zebrane pieniądze zostaną przekazane na cel charytatywny - „Społeczny Pędzel Zmian”, co pozwoli odmienić życie jednej z krakowskich rodzin. To właśnie dzięki nim zostanie wyremontowany dom małej Julki oraz jej najbliższych.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA