W meczu inaugurującym rundę rewanżową I ligi piłkarskiej Termalica Bruk-Bet pokonała Chrobrego Głogów 3-0. Niecieczanie są liderem, mają 38 pkt, o 3 więcej niż Wisła Płock i Zagłębie Lubin oraz o 6 więcej niż Olimpia Grudziądz.

I liga piłkarska, 18. kolejka: Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Chrobry Głogów 3-0 (1-0)

1-0 Jakub Czerwiński 18 (głową)

2-0 Emil Drozdowicz 47 (głową)

3-0 Emil Drozdowicz 90

Sędziował Paweł Pskit (Łódź). Żółte kartki: Kupczak - Ulatowski, Michał Szałek, Samiec.

NIECIECZA:  Nowak – Fryc, Czerwiński, Kopacz, Pleva – Janeczko (72 Kamiński), Kupczak (65 Sołdecki), Kaczmarczyk, Foszmańczyk (70 Płaneta), Jarecki  - Drozdowicz.

GŁOGÓW: Janicki - Ilków-Gołąb, Michał Szałek,  Bogusławski, Samiec - D. Ałdaś (66 Kiełb), Hałambiec, Ulatowski (66 Chrzanowski), Mateusz Szałek, Kościelniak - Szczepaniak.

W 18. minucie, po wrzutce Patryka Fryca, Jakub Czerwiński głową zdobył bramkę. Zaraz po przerwie w zamieszaniu podbramkowym głową piłkę do siatki skierował Emil Drozdowicz. W ostatniej minucie, po dośrodkowaniu Dawida Kamińskiego, ponownie na listę strzelców wpisał się Drozdowicz.

Ireneusz Mamrot, trener Chrobrego:

- Gospodarzom gratuluję nie tylko zwycięstwa, ale też postawy w całej rundzie. Biorąc pod uwagę z jakimi problemami się borykaliśmy, chcieliśmy zagrać konsekwentnie w defensywie. W tym spotkaniu mieliśmy kłopot przy stałych fragmentach gry, po których zresztą straciliśmy pierwsze dwie bramki. Wtedy znaleźliśmy się w tarapatach. Dziś zabrakło nam również jakości przy wykonywaniu naszych stałych fragmentów gry. Jedynym pozytywem meczu jest to, że zachowaliśmy stan posiadania jeżeli chodzi o personalia.

Piotr Mandrysz, trener Termaliki Bruk-Betu:

- Z przebiegu meczu byliśmy zespołem lepszym. Mieliśmy plan na to spotkanie. Udało nam się strzelić pierwszego gola, co ostatnio nam się nie zdarzało. Po wyjściu na 2-0 zmieniliśmy ustawienie i chcieliśmy dać pograć gościom. My wtedy skupialiśmy się na szybkich atakach. Mogliśmy po nich zdobyć więcej goli. W końcowce po ładnej akcji  dobiliśmy przeciwnika. Chrobry to drużyna, która nie ma się czego wstydzić. Po tym meczu jest pewne, że przezimujemy na wysokim miejscu. Można trochę żałować, że nie obowiązuje u nas system wiosna - jesień. Wtedy mielibyśmy 68 punktów i nie chcę mówić co by to znaczyło. Za ten dorobek dziękuję piłkarzom, a kierownictwu klubu za wszelką pomoc. Nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa i z ostatniego meczu z Grudziądza chcemy wrócić z punktami.

termalica.brukbet.com, st