Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
RYSZARD NIEMIEC: Kraków miastem sportu, czyli za co prezydent Majchrowski przejdzie do historii2014-09-21 14:49:00 Ryszard Niemiec

LEKCJA GIMNASTYKI (256)

Bliżej Dietla i Lea…


Gdyby przyszło sklasyfikować polskich trenerów, których pozbawiono szansy prowadzenia narodowej reprezentacji piłkarzy, na czele uplasowałbym ex aequo Oresta Lenczyka i Henryka Kasperczaka… Temu drugiemu krzywdę wynagrodziły cztery federacje afrykańskie, dając mu do prowadzenia kadry narodowe Algierii, Senegalu, Wybrzeża Kości Słoniowej i aktualnie - Mali.


Lenczyk pozostał wiecznym, niespełnionym kandydatem, przegrywającym kolejne rozgrywki o selekcjonerski stołek. Dbający o własny komfort decydenci z PZPN w decydujących momentach rzucali na stół argument niepokorności kandydata. Rzeczywiście Orest nie ma żadnych hamulców w zwalczaniu lewizny i dziadostwa w naszym futbolu i wali w oczy adwersarzom, wszystko, co ma na języku. Cenili go za to wszyscy, jeno nie ci, od których zależał wybór. Nawet śp. Marian Dziurowicz, w pełni deklarując poparcie, w decydującym momencie ugiął się przed presją telewizyjnego „idiotele”, zaordynowanego przez kolegę Darka Szpakowskiego, forsującego na siłę kandydaturę Janusza Wójcika. Odpadający w decydujących rozgrywkach Lenczyk, z sezonu na sezon zyskiwał na klubowym wzięciu. Sama Wisła zatrudniała go trzykrotnie, w chwilach dołowania, dwukrotnie wracał do Zagłębia Lubin, Widzewa i wrocławskiego Śląska, Ruchu… Cracovię uratował przed spadkiem z ekstraklasy, wyciągał z tarapatów GKS Katowice, Igloopol Dębica. Niespodzianką była pamięć o trenerze, z jaką spotkałem się przy okazji prezentowania Prezydentowi Krakowa Jackowi Majchrowskiemu kandydatów do odznaczenia „Honoris Gratia”, przyznawanemu za szczególne zasługi dla stołeczno-królewskiego miasta. Tasując CV zgłoszonych przez MZPN działaczy, Profesor od niechcenia: a Lenczykowi nie należy? Złapał mnie na tzw. wykroku myślowym, albowiem nie ma Polsce trenera, który by z takimi efektami służył krakowskiemu futbolowi. Ale on teraz pracuje poza Krakowem… - podjąłem wątek odporu, ale na tyle nieśmiało, że kandydatura przeszła trybem ekstra.


Piszę o tym epizodzie sprzed 2 lat, albowiem chcę się wyspowiadać ze sceptycyzmu, jaki towarzyszył mi długo, a dotyczył jednego z wyborczych haseł kampanii wyborczej Jacka Majchrowskiego, nie pamiętam już: z 2009, czy 2005. „Kraków - miastem sportu” hasało w przestrzeni publicznej, niekiedy niosąc ze sobą podejrzenie o PiR-owski kontekst. Ostatnie lata zmiażdżyły ostatnie wątpliwości! Ukoronowaniem wieloletniego procesu inwestycyjnego okazuje się największa hala sportowa KRAKÓW ARENA, która wzbudziła oniemienie nie byle kogo, bo nawet amerykańskich siatkarzy. Grali w Krakowie eliminacje światowego czempionatu i zwierzyli się, iż w USA nie mają dostępu do hal o takich gabarytach. Wkrótce po siatkówce, o krakowski obiekt upomniała się światowa federacja hokeja na lodzie. Zdecydowała właśnie o przyznaniu naszemu miastu organizacji turnieju, decydującego o awansie do elitarnej grupy światowych potęg. To nie tylko bodziec dla całej, nieco dołującej przez dekady dyscypliny, niegdyś nr 1 w sportach zimowych. To także mocna inspiracja dla hokeistów Cracovii, a przede wszystkim dla właściciela, mającego świetną okazję zbudowania zespołu na europejskim poziomie. Taki zespół zagwarantuje miastu wiele prestiżowych turniejów, takich jak na przykład Turniej Kontynentalny, czy - nieistniejący, ale tlący się w świadomości zasłużonych, dawnych hokeistów - memoriał inż. Czesława Marchewczyka, 4 krotnego olimpijczyka, legendarnego zawodnika Cracovii.


Hala na Wieczystej to ostroga także dla wielu innych dyscyplin, dziś  uśpionych, ale przecież nie wygasłych. Myślę o męskiej koszykówce, wegetującej w Wiśle, Cracovii i Koronie, myślę o piłce ręcznej męskiej Hutnika i żeńskiej Cracovii, siatkówce Hutnika (m) i Wisły (ż)… Jest jasne, że z dnia na dzień na zasadzie deus ex machina, nie odżyją dawne potęgi, aliści w wąskich gremiach pasjonatów, idą rozhowory, jak dojść do spełnienia warunków organizacyjno-finansowych, tak aby można na ich mecze ściągnąć optymalną widownie. Nie ulega bowiem wątpliwości, że Arena to warunek do planowania odbudowy dawnego prymatu Krakowa w sportach halowych. Zostały z niego jedynie koszykarki Wisły, a to przecież wyjątek w tym wielogałęziowym pejzażu wyczynu sportowego.


Do pakietu dorobku inwestycyjnego w dziedzinie sportu, bezwzględnie należy dopisać oba stadiony piłkarskie. Na temat tego dualizmu dyskutowano z krytycznym zacięciem, ale fakty zadają kłam idei jednego, centralnego stadionu. Najważniejszym argumentem niech pozostanie fakt kluczowy: Kraków jest dziś jedynym miastem w Polsce chlubiącym się posiadaniem dwóch zespołów ekstraklasie. Warszawa, Gdańsk, Poznań, a zwłaszcza Łódź, pozbyły się takiego statusu posiadania.


Felieton LG nie jest miejscem do stawiania pomników, zwłaszcza że nawet najbardziej zdeterminowani gospodarze miast, popierający ruch sportowy, nie zasługują na cokoły. Profesor Majchrowski przejdzie niewątpliwie do historii, za osiągnięcia na wielu poważniejszych polach swego prezydenckiego trudu. To za jego kadencji rozmnożyła się dumna sieć uniwersytetów, przyśpieszenia dostało budownictwo obiektów kulturalnych, dzięki rozmachowi inwestycyjnemu w komunikacji, miasto szeroko otwarło dostęp świata do siebie. Miasto jako jedno nielicznych pokazuje swój dynamizm demograficzny, dzięki stawianiu na rozwój wysokich technologii, dzięki sprzyjaniu inwestorom, także zagranicznym. Dlatego slogany konkurencji o tym, „że buduje się stadiony, zamiast przedszkoli” budzą jedynie litość, podobnie jak wszelkie próby obarczania Prezydenta winą za niepowodzenie hucpiarskiego projektu olimpiady zimowej w 2022 roku. O tym, że Majchrowski jest człowiekiem sportu nikogo przekonywać nie trzeba, o czym była mowa wyżej. Projekt igrzysk poniósł fiasko, to prawda. Zwycięzcą okazała się wszakże wartość najwyższa: demokracja lokalna i szacunek dla woli mieszkańców. Z każdym mijającym rokiem, decyzja o rezygnacji z tej żałosnej fanfaronady, nabierać będzie cech wiekopomności!


Ryszard Niemiec 


Ryszard Niemiec


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty