Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
KO III Kraków: Jordan Zakliczyn zaczął od zwycięstw2014-08-27 20:51:00

Dwa mecze, dwa zwycięstwa - to bilans początku sezonu piłkarzy Jordana Zakliczyn, występujących w gr. III krakowskiej okręgówki. W niedzielę podopieczni trenera Roberta Nowaka pokonali Gdovię 2-0


Gdovia - Jordan-Sum Zakliczyn 0-2 (0-2)

0-1 T. Kwater 34
0-2 Matoga 44

Sędziował Artur Daniel (KS Kraków). Żółte kartki: Damian Kulma, Andrzej Pałka (Gdovia).
Jordan-Sum: K. Burkat - M.Ślusarczyk, Makowski, M.Kwater, Jaśkowiec - Matoga (81 Nowak), Zelek, T. Kwater, S. Burkat, Mistarz - Zając (84 Baran)
Widzów: ok. 250

Gdovia debiutowała przed własną publicznością  w roli beniaminka V ligi. Po inauguracyjnym zwycięstwie w pierwszej kolejce nad faworyzowanymi Czarnymi Staniątki apetyty wśród miejscowych kibiców były ogromne. Liczna grupa sympatyków gospodarzy przeżyła jednak spore rozczarowanie - ich ulubieńcy trafili tym razem na lepiej dysponowanego rywala.

 Jordan-Sum pokazał dojrzały futbol, dobre przygotowanie fizyczne i żelazną konsekwencję taktyczną, czekając na okazje do kontrataków. Pierwszych dwóch okazji gościom nie udało się wykorzystać - przy pierwszej na drodze do celu stanął słupek, a przy drugiej ... słabo nastawiony celownik napastnika Jordana. Co się odwlecze... w 34 minucie sprawiedliwości stało się zadość - świetną asystą popisał się skrzydłowy Jordana Michał Matoga, a celną główką akcję sfinalizował Tomasz Kwater. Gospodarze rzadko zagrażali bramce gości, szczelna defensywa przyjezdnych spisywała się znakomicie. Tuż przed końcem pierwszej połowy Jordan-Sum zadał drugi cios - świetną akcję indywidualną mocnym strzałem wykończył Matoga.
W drugiej połowie goli zabrakło - nieskuteczni byli zwłaszcza piłkarze z Zakliczyna - tworzyli klarowne sytuacje, ale brakowało zimnej krwi przy wykończeniu. Piłkarze Gdovii mimo sporych starań nie stworzyli stuprocentowej sytuacji - groźnie było tylko przy rykoszecie po wślizgu obrońcy Jordana, gdy piłka trafiła w słupek.
Jordan nie poczynił spektakularnych wzmocnień, ale widać, że charakter drużynie nadał trener Robert Nowak.
- Zagraliśmy przyzwoicie w defensywie i tworzyliśmy groźne sytuacje po kontratakach. Mogliśmy strzelić więcej bramek, ale nie ma co być pazernym - gramy swoje, konsekwentnie taktycznie, ale to dopiero początek sezonu więc absolutnie nie można popadać w hurraoptymizm. Czekają nas bardzo ciężkie mecze - na co nas stać okaże się dopiero po pierwszej rundzie - ocenił na chłodno obrońca Jordana Tomasz Makowski.
M




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty