- Pierwsze dwa sety dzisiejszego meczu były kapitalne, w naszym wykonaniu chyba najlepsze w sezonie - stwierdził po wyeliminowaniu Skry z Pucharu Polski drugi trener Asseco Resovii Andrzej Kowal.

Szkoleniowiec "pasiaków" był pod wrażeniem akcji przeprowadzanych przez obie drużyny. - Pierwsze dwie partie były szalenie wyrównane. Naruszyliśmy Skrę w Pucharze Polski, mam nadzieję, że w lidze też znajdziemy na nią sposób. Mecz w Rzeszowie już za dwa tygodnie - przypomniał. Kowal jest zdania, iż Asseco Resovia i Skra spotkają się z sobą w finale mistrzostw Polski. - Nie mam wątpliwości, że bełchatowianie będą wówczas silniejszym zespołem. Do formy wrócą po kontuzjach ich bombardierzy - Jakub Novotny i Mariusz Wlazły.
Obaj atakujący w dzisiejszym meczu zaprezentowali się z dobrej strony. - Dali nam nadzieję na lepsze jutro - kiwał głową zatroskany trener Skry Jacek Nawrocki - O sukcesie rzeszowian zadecydował wynik pierwszego spotkania. Porażka 0-3 sprawiała, że nie mogliśmy pozwolić sobie na żaden błąd. A przy tak wyrównanych rywalach to prawie niemożliwe - dodał na koniec.