Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > II liga kobiet
Proszowice mogą być dumne z siatkarek2010-03-03 23:07:00 MAS

Siatkarki Pogoni Paleo Proszowice utrzymały się w II lidze. W decydującym meczu wygrały z MOSiR-em Jasło 3-1 i całą rywalizację 3-2. To duże osiągnięcie bardzo młodego zespołu i jego trenera Dariusza Pomykalskiego. Tym bardziej, że udało im się wspaniale pogodzić występy na kilku polach. Juniorki Pogoni są przecież mistrzyniami Małopolski, kadetki wicemistrzyniami, a w czołówce w swojej kategorii wiekowej są też proszowickie młodziczki.


 

Pogoń Paleo Proszowice - MOSiR Jasło 3-1 (25-22, 17-25, 25-16, 25-19)

Pogoń: Koperczak, Oraczewska, Łojek, Rydzyńska, Przybyło, Woźniak, Obrzut (libero) oraz Maj, Stanisz, Bucka.
MOSiR: Kamińska, Michoń-Szczytowicz, Maciejowska-Gunia, Bajorek, Stadnicka, Poliwka, Bury (libero) oraz Kosiba, Kutyła, Kowalczuk.

To był piąty mecz w parze walczącej o utrzymanie w II lidze. - Najspokojniejszy dla nas - przyznaje trener Pogoni. - Przy kontuzjach starszych zawodniczek Pauliny Podsiadło, Małgosi Żyły i Katarzyny Podsiadło, musieliśmy sięgnąć po kadetkę Ewelinę Przybyło. Zagrała pierwszy raz w II lidze i całkiem zmyliła rywalki. W drużynie kadetek jest libero, a w tym meczu zagrała na lewym skrzydle i znakomicie radziła sobie w przyjęciu, tymczasem przeciwniczki uparcie na nią zagrywały, myśląc, że zmuszą ją do błędów. Tymczasem Ewelina ich nie popełniała, do tego fajnie zagrywała, a jej koleżanki kończyły ataki.

Pogoń utrzymała się więc w II lidze, ale czy będzie w niej grała w przyszłym sezonie, to już nie jest pewne. - To ogromne wyzwanie finansowe, kosztowne są wyjazdy, organizacja meczów. Boję się, że jeśli zaangażujemy się w rozgrywki II ligi w przyszłym sezonie, to odbędzie się to kosztem szkolenia młodzieży. Nie mamy  potrzebnego nam wsparcia z zewnątrz, choćby od władz Proszowic - martwi się Dariusz Pomykalski.

Wylicza, że Pogoń otrzymała dotację od gminy Proszowice w wysokości 15 tysięcy zł, z  czego 5 tysięcy musiała oddać do kasy gminy za wynajem hali, w której gra... - O tym, że Proszowicom potrzebna siatkówka przekonaliśmy się jednak choćby dziś. Hala była pełna kibiców, którzy bardzo mocno nas dopingowali - mówi szkoleniowiec i prezes Pogoni, na którym spoczywa główny finansowy ciężar utrzymania klubu.

 

Pogoń należy do coraz rzadziej spotykanych klubów, które nie budują drużyny na armii zaciężnej, tylko wychowują swoje zawodniczki. Byłoby wielką stratą ten potencjał, który jest w proszowickiej młodzieży,  zmarnować.


W weekend drużyna juniorek Pogoni zagra w turnieju ćwierćfinałowym MP w Rzeszowie. - Jeśli zdąży się wykurować Paulina Podsiadło, to będziemy się bić o najwyższe cele. Jeśli Paulina nie zdąży, to możemy się bronić przed tym, żeby inni nas nie zbili - śmieje się Pomykalski. Przeciwnikami jego drużyny będą MKS V LO Rzeszów,  UMKS MOS Wola Warszawa   i MKS Truso Elbląg. W innych grupach ćwierćfinałowych grają m.in: Dalin Myślenice, Wisła Kraków, Stal Mielec.

 

MOSiR Jasło, który nie wykorzystał dziś szansy na utrzymanie, zagra teraz o 9. miejsce z Maratonem Krzeszowice.


MAS


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty