Facebook
kontakt
logo
Strona główna > PULS DNIA
Na koniec sezonu Wisła przegrała ze spadkowiczem2019-05-19 09:45:00

W ostatniej, 37. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Wisła Kraków przegrała z Miedzią Legnica 4-5. Mimo wygranej goście nie uratowali się przed spadkiem. Biała Gwiazda zajęła 9. miejsce w końcowej tabeli.


Wisła Kraków - Miedź Legnica 4-5 (1-1)

1-0 Marko Kolar 32

1-1 Joan Roman 36 (karny)

2-1 Vukan Savicevic 55

2-2 Juan Camara 62

2-3 Joan Roman 66

2-4 Juan Camara 68

3-4 Paweł Brożek 78 (karny)

4-4 Marko Kolar 90+7 (karny

4-5 Paweł Zieliński 90+10

Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Żółte kartki: Wasilewski, Klemenz, Wojtkowski, Burliga - Dzanaev, Pikk. Widzów 13 197.

WISŁA: Lis - Wojtkowski, Wasilewski, Klemenz, Pietrzak - Kolar, Savicevic (74 Buksa), Basha, Boguski (71 Burliga) - Drzazga (63 Kumah), Brożek.

MIEDŹ: Dzhanaev - Zieliński, Żyro, Bozic, Pikk - Roman, Augustyniak, Purzycki, Camara - Forsell (90 Garguła), Szczepaniak (73 Piasecki).


Goście mieli motywację, bo wygrana dawała im nadzieję na pozostanie w ekstraklasie (przy porażce Wisły Płock z Zagłębiem Sosnowiec, do czego jednak nie doszło), ale utrata pięciu bramek przez Białą Gwiazdę wystawia fatalne świadectwo defensywie krakowian.


Legniczanie przeważali i w 26. minucie mogli objąć prowadzenie z karnego podyktowanego za "rękę" Klemenza. Forsell uderzył w lewy róg, a Lis wyczuł intencje i obronił. Wydaje się, że w tej sytuacji sędzia popełnił błąd, gdyż jedenastkę odgwizdał nie stosując przywileju korzyści. Gdyby to uczynił, to powinien uznać bramkę zdobytą głową przez Pikka.


Tymczasem w 32. minucie to wiślacy trafili do siatki. A konkretnie Kolar, który posłał celną "bombę" z prawie 30 m. Rywale szybko wyrównali, po tym jak Basha niefrasobliwie sfaulował Forsella. Karnego pewnie wykonał Roman.


Gospodarze dobrze zaczęli II połowę. W 55. minucie zespołową akcję sfinalizował Savicevic, po jego strzale z 18 m lot piłki głową lekko zmienił Bozic myląc bramkarza. Ale niebawem nastąpiło 7 popisowych minut Miedzi. Legniczanie między 62. a 68. minutą zdobyli trzy gole!!! Najpierw Camara uderzył z 13 m, futbolówka wpadła do bramki przez gąszcz nóg czterech zawodników Wisły, żaden nie potrafił jej odbić...Za moment Roman strzelił do siatki z 9 m, po nodze Wojtkowskiego, a na 4-2 dla Miedzi trafił z 20 m w prawy, dolny róg Camara.


W 76. minucie Buksa zagrał z lewej strony do Brożka, który został sfaulowany przez Bozica. Poszkodowany wykorzystał karnego, to jego 141. gol w ekstraklasie! Krakowianie dążyli do remisu. W 89. minucie Burliga główkował w poprzeczkę. W 90+2. minucie w zamieszaniu po rzucie rożnym, po "główce" Brożka piłka uderzyła Pikka w rękę. Po 3-minutowej analizie VAR arbiter podyktował karnego, którego na gola zamienił Kolar, strzałem w prawe "okienko".


Wynik 4-4 nie utrzymał się, w 90+10. minucie Zielińskie uderzył "kozłem" z 11 m, po drodze futbolówkę kolanem podbił Wasilewski i przygotowany do obrony Lis nie zdołał zapobiec nieszczęściu. 4-5...


Statystycznie Miedź też prezentowała się lepiej. Miała przewagę w strzałach (23:13, w celnych 11:5) i w kornerach (8:3).


st


kolarmiedz.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty