Facebook
kontakt
logo
Strona główna > PULS DNIA
Pasy zapomniały wygrywać2016-12-05 09:22:00

W niedzielnym meczu 18. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Cracovia tylko zremisowała z outsiderem, Górnikiem Łęczna, 1-1. Pasy od sześciu spotkań są bez zwycięstwa.


Cracovia - Górnik Łęczna 1-1 (0-0)

1-0 Krzysztof Piątek 65

1-1 Miroslav Covilo 72 (samob.)

Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa). Żółte kartki: Deleu, Covilo - Szmatiuk. Widzów 5432.

CRACOVIA: Sandomierski - Deleu, Polczak, Wołąkiewicz, Jaroszyński (81 Brzyski) - Covilo - Wójcicki, Adamczyk (61 Steblecki), Cetnarski, Jendrisek (65 Piątek) - Szczepaniak.

GÓRNIK: Małecki - Sasin, Komor, Szmatiuk, Leandro - Bonin, Tymiński, Drewniak, Grzelczak (65 Piesio) - Ubiparip (61 Śpiączka), Pitry (79 Dzalamidze).


Cracovia oddała w całym meczu 29 strzałów, w tym 10 celnych. Rywale odpowiednio: 5 i 1. Mimo ogromnej przewagi gospodarze nie potrafili wygrać, a na domiar złego ich najlepszy w tym sezonie strzelec Covilo zdobył gola samobójczego...


Już w 2. minucie krakowianie mogli objąć prowadzenie. Po "główce" Covilo piłka trafiła w rękę Pitrego, ale sędzia nie odgwizdał karnego. Za moment strzelał Jendrisek, futbolówka znów odbiła się od ręki obrońcy, a następnie od zewnętrznej strony słupka. Później bliski zdobycia bramki był Wójcicki, lecz strzelił prosto w ręce Małeckiego. Golkiper gości poradził sobie też w końcówce I połowy ze strzałem Cetnarskiego z wolnego.


Po przerwie Cracovia jeszcze mocniej dążyła do zaakcentowania przewagi golem. W 60. minucie Szczepaniak został powstrzymany przez Szmatiuka, lecz i tym razem arbiter nie zdecydował się na odgwizdanie jedenastki.


W 65. minucie na boisko wszedł K. Piątek i po kilkunastu sekundach zdobył bramkę! Głową podał mu piłkę Wójcicki, a napastnik Pasów wykorzystał sytuację "sam na sam".


Gdy wydawało się, że Pasy mają dalszy przebieg meczu ułożony, nastąpiła feralna 72. minuta. Śpiączka ostro zagrał dołem z prawej strony do środka, a Covilo chcąc ubiec Pitrego skierował piłkę do własnej bramki, zaskakując Sandomierskiego.


Krakowianie mieli jeszcze parę okazji, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale ze skutecznością byli tego dnia na bakier. W 75. minucie Wójcicki uderzał w "krótki" róg, lecz niecelnie. W 84. minucie nieatakowany Steblecki pospieszył się i huknął z kilkunastu metrów nad poprzeczką. A w ostatniej akcji meczu, w 90+3. minucie, po dograniu Covilo głową, Szczepaniak przestrzelił z 4 metrów...


st


kpiatekgornik.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty