Facebook
kontakt
logo
Strona główna > PULS DNIA
Bartosz Kapustka: W głowie utkwiły mi derby2016-03-04 11:39:00

Bartosz Kapustka, wielka nadzieja reprezentacji Polski i pomocnik Cracovii, jest kolejnym kadrowiczem, który szczerze opowiedział o początkach swojej kariery piłkarskiej. Który mecz najbardziej utkwił mu w pamięci i który z kolegów klubowych Bartka może zagrać niedługo w kadrze? 


MAM MARZENIE, ŻE W 2030 ROKU REPREZENTACJA POLSKI...

Bartosz Kapustka: Mam nadzieję, że będzie stanowiła silną drużynę, która będzie walczyła o najwyższe miejsca na arenie międzynarodowej.


NA PODWÓRKU ZAWSZE...

... spędzałem wiele godzin grając w piłkę z kolegami. Często się wracało późnymi godzinami do domu, kiedy już było ciemno. Czasem dostawało się za to niezłą burę od rodziców, bo na drugi dzień - wiadomo - była szkoła. Takie już były czasy, że wszyscy do późnych godzin wieczornych grali w piłkę.


Z PODWÓRKA NA STADION TRAFIŁEM DZIĘKI...

... swojemu tacie. To on zaprowadził mnie na pierwszy trening do mojego pierwszego klubu i tak zaczęła się przygoda.


OD MOJEGO PIERWSZEGO TRENERA NAUCZYŁEM SIĘ...

... systematyczności. Tego, żeby na każdy trening przychodzić w miarę skoncentrowanym. Wtedy jeszcze jako dzieciak nie można było się jeszcze w stu procentach skoncentrować tylko na treningu, ale trener starał się nas tego nauczyć.


DROGA Z PODWÓRKA NA STADION ZAJĘŁA MI...

... ładnych parę lat. Każdy zaczynał na podwórku. Później przychodziły treningi na boiskach w klubach, ale trzeba było tych treningów troszeczkę odbyć i powalczyć o to, żeby kiedyś zagrać na jakimś stadionie, na którym będzie cię obserwowała masa publiczności.


STADION NARODOWY KOJARZY MI SIĘ...

... z meczami reprezentacji. Z olbrzymią radością, bo to na pewno jest takie miejsce, gdzie ludzie przychodzą wspierać naszą reprezentację, a my staramy dawać się im jak najwięcej powodów do radości.


NIEDŁUGO PEWNIE W KADRZE ZAGRA...

... mam nadzieję, że jakiś mój kolega klubowy. Mateusz Cetnarski lub Damian Dąbrowski.


MECZ, KTÓRY PRZEWRÓCIŁ MOJE ŻYCIE DO GÓRY NOGAMI...

… to były derby z Wisłą Kraków. To był mój pierwszy mecz w podstawowej jedenastce, zwycięstwo 1:0 i ten mecz na pewno utkwił mi w głowie.


ŻYCZĘ, BY ZA 10 LAT TURNIEJ „Z PODWÓRKA NA STADION O PUCHAR TYMBARKU”

... życzę, żeby spośród tych chłopaków, którzy będą grali właśnie w tym turnieju, rośli następcy reprezentantów Polski. 


Zobacz film (Łączy nas piłka)


kapustka.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty