Facebook
kontakt
logo
Strona główna > PULS DNIA
Biała Gwiazda jaśniała w Zabrzu2014-10-19 21:56:00

Przerwa ligowa dobrze zrobiła piłkarzom krakowskiej Wisły, którzy rozgromili w Zabrzu Górnika aż 5-0. Hat-trick zanotował Paweł Brożek (strzelił już dla Białej Gwiazdy 105 goli w ekstraklasie), a dwa razy do siatki gospodarzy trafił Semir Stilic.


Górnik Zabrze - Wisła Kraków 0-5 (0-1)

0-1 Semir Stilic 38

0-2 Paweł Brożek 48

0-3 Paweł Brożek 61

0-4 Semir Stilic 78

0-5 Paweł Brożek 83

Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Żółta kartka: Guerrier (Wisła).

GÓRNIK: Steinbors - Sadzawicki, Szeweluchin, Gancarczyk (87 Magiera) - Gergel, Danch, Sobolewski, Kosznik - Łuczak (64 Jeż), Zachara (63 Plizga), Madej.

WISŁA: Buchalik - Burliga, Głowacki, Guzmics, Sadlok - Dudka, Uryga (84 Sarki) - Boguski, Stilic, Guerrier (46 Brożek) - Stępiński (79 Garguła).


Przez pierwsze pół godziny oba zespoły dobierały się do siebie, ale nie potrafiły stworzyć żadnej sytuacji bramkowej. Mecz tak naprawdę zaczął się dopiero w ostatnim kwadransie I połowy. W 32. minucie po zespołowej kombinację piłkę dostał Stilic, z dobrej pozycji uderzył prawą nogą, ale obok prawego słupka. Za chwilę mogło być 1-0 dla Górnika. Gancarczyk wrzucił piłkę na lewą stronę pola karnego, skąd Kosznik zagrał wzdłuż bramki. Akcję zamykał przy lewym słupku Szeweluchin, z 2 metrów próbując wepchnąć futbolówkę do siatki. Gości uratował Głowacki, który znalazł się we właściwym czasie na właściwym miejscu.


W 38. minucie Wisła objęła prowadzenie po filmowej akcji. Dudka zagrał za obrońców do Burligi, ten na 10. metr do nieobstawionego Stilica, który lewą nogą wpakował piłkę w prawe "okienko".


Po przerwie na boisku pojawił się Paweł Brożek i błyskawicznie wpisał się na listę strzelców. Z prawego skrzydła dośrodkował pracowity Stępiński, a golkiper zabrzan popełnił fatalny błąd odbijając piłkę prosto pod nogi Brożka. Ten skorzystał z prezentu i z 5 m pewnie uderzył.


10 minut później wiślacy przeprowadzili znakomitą akcję lewą stroną. Boguski zagrał do Brożka, ten natychmiast mu odegrał, nastąpiło podanie do nadbiegającego z prawej Stępińskiego, który jednak spóźnił się ułamek sekundy i zamiast do bramki strzelił w boczną siatkę.


W 61. minucie było już 3-0 dla Wisły! Po kornerze, wybita z pola karnego piłka dotarła do Boguskiego, który z ponad 20 metrów uderzył na bramkę. Po drodze futbolówka trafiła do Burligi, ten przytomnie dograł krótko na prawo, a Brożek kopnął do "pustaka".


Górnik tylko raz poważniej zagroził bramce Buchalika. W 77. minucie z ok. 10 m mógł go pokonać Jeż, ale przymierzył prosto w ręce golkipera krakowian.


Za moment wiślacy zdobyli czwartego gola, po skutecznej kontrze. Sadlok wypuścił w "uliczkę" Stilica, który zza narożnika "piątki" nie dał szans Steinborsowi.


W 81. minucie krakowianie znów skontrowali. Sam w kierunku bramkarza zabrzan popędził Brożek. Mógł strzelać, ale dograł do Stilica, którego jednak ubiegli dwaj obrońcy.


Dwie minuty później Biała Gwiazda dobiła gospodarzy. Sadlok podał do Stilica, ten do Brożka, który ponownie skierował piłkę do pustej bramki.


- Nie obraziłem się na trenera, że posadził mnie na ławce, w moim wieku już nie ma emocji z tego powodu. Odpowiedziałem trzema golami, czyli najlepiej jak mogłem - skwitował swój występ Paweł Brożek, który zdobył w ekstraklasie już 110 bramek (105 dla Wisły i 5 dla Katowic).


ST


brozekgornik.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty