Zespoły z podkarpackiego podwórka nie radzą sobie ostatnio najlepiej na II-ligowych parkietach. Orzeł i Czuwaj ponownie przegrały, a ich pozycja w tabeli słabnie.

Orzeł Przeworsk - Vive II Kielce 23-28 (10-12)

Sędziował Piotr Końko (Legnica) i Marcin Kres (Kolbuszowa). Kary: 18 min. - 12 min.

ORZEŁ: Stęc, Banaś, Szczepaniec - Kołaczko, Bielecki 6, Rymarowicz 3, Szcerba 4, Szpytma 1, Stępak, Dejnaka 4, Głuszak 2, Jachowicz 2, Olchowy, R. Lasek 1.
VIVE: Pietras, Buchac - Pękalski, Przybylski 9, Pióro 2, Hady, Litowski, Cieniek 2, Barczewski 6, Zymiera 2, Banach 2, Pataj 2, Rutecki, Wiąckowski 3.

Nie tak miało wyglądać to spotkanie. Komplet "oczek" powinien zostać w Przeworsku, a rezerwy Vive miały wracać do domu bez jakichkolwiek zdobyczy punktowych. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna, a zapowiedzi zawodników Orła, iż chcą jak najdłużej podtrzymać passę zwycięstw, spełzły na niczym.

Chociaż od samego początku warunki gry dyktowali gospodarze, to goście opuszczali plac gry w zdecydowanie lepszych humorach. - Znowu przytrafiły się nam dziwne przestoje, które doprowadziły do porażki - grzmiał po meczu Wiesław Lasek, szkoleniowiec Orła. I rzeczywiście, trudno się nie zgodzić z trenerem przeworszczan, którzy jeszcze w 23 minucie pierwszej odsłony prowadzili 10-7. Przez kolejnych siedem minut nie rzucili jednak ani jednej bramki, zaś goście z Kielc wykorzystali to bez skrupułów i odrobili straty z nawiązką. Druga połowa miała podobny obraz. Ostatnie fragmenty to ponownie dominacja Vive, które nie dopuściło do utraty bramki przez ostatnie 5 minut.

Unia Tarnów - Czuwaj Przemyśl 33-31 (17-17)

Sędziował Jaacek Czochra (Zwierzyniec) i Marcin Czop (Zamość). Kary: 6 min. - 16 min.

UNIA: Wieczorek - Grzesik 5, Gąsior 3, Bieś 10, Kras 8, Olszewski, Tokarski 3, Dudzik, Szostak, Ciapała, Hudzik 4, Podsiadło.
CZUWAJ: Leitner, Sar - Pielech, Baraniecki, Kalinowski 2, Kotowicz, Kostka 7, Hataś, Kowalski, Stołowski 10, Cypryś 4, Szkarpecki, Picur 1, Kroczek 7.

Coś złego dzieje się w zespole popularnych "Harcerzy". Czuwaj, który jest jednym z głównych faworytów do awansu, przegrał drugi mecz z rzędu. - Nasze morale spadły, ale się nie poddajemy. Trzeba coś zmienić w postawie drużyny. Nie chcę oceniać pracy sędziów, bo nigdy tego nie robię, ale ich niezrozumiałe decyzje w samej końcówce wpłynęły znacznie na wynik - komentował spotkanie Bogusław Kubicki, trener przemyślan.