Feta w Mielcu. Po dzisiejszym zwycięstwie z Gwardią w Opolu piłkarze ręczni Stali oficjalnie awansowali w szeregi najlepszych drużyny w Polsce.

Gwardia Opole - Stal Mielec 23-34 (8-16)

STAL: Lipka, Jarosz - Janyst 10, Sobut 6, Gawęcki 1, Babicz 6, Kubisztal 2, Szpera 3, Najuch, Krzysztofik 1, Wilk 2, Misiewicz 2, Rudolf 1.

- Zdajemy sobie sprawę, że gospodarze mają nóż na gardle, co może spowodować lekko szarpaną grę. My chcemy jednak spokojnie spędzić święta ze świadomością wywalczonego już awansu - mówił przed rozpoczęciem spotkania szkoleniowiec Stali Ryszard Skutnik. Życzenie trenera mielczan spełniło się w stu procentach i jego podopieczni na Podkarpacie wracać będę niezwykle szczęśliwi.

Spotkanie w Opolu przebiegało według scenariusza, do którego przyzwyczaili już nas szczypiorniści z Mielca. Mocne uderzenie od samego początku, wypracowanie przewagi i końcówka dla dublerów. Zmagania kolegów z wysokości trybun śledził mający za sobą występy w Austrii i Niemczech Marcin Basiak, borykający się z urazem barku.

Po roku nieobecności ekstraklasa wraca do hali przy ul. Solskiego. Do rozegrania pozostały jeszcze wprawdzie trzy kolejki spotkań, ale mielczanie dzięki zwycięstwu we wszystkich! potyczkach już dzisiaj mogą cieszyć się z awansu. W tym sezonie do wykonania pozostało im już tylko jedno zadanie - zakończyć rozgrywki bez porażki.