Korona Rzeszów - Włókniarz Rakszawa 2-0 (0-0)

1-0 Pietrasiewicz 48
2-0 Skupień 89
Sędziował: Tomasz Sitarz (Rzeszów). Żółte kartki: Pietrasiewicz, Skupień-
Czerwona - Pietrasiewicz. Widzów 100.
KORONA: Ślęczka - Ferenc, Brusik, Gubernat, Omiotek - Smężeń (46 Solarz),
Sieńko, Pluta (86 Skubis), Skupień, Pietrasiewicz - Bazylak (80
Kołodziej).
WŁÓKNIARZ: Skop - Kus, Kawa, Kulka, Fus - Olszaniecki, Babiarz (57
Szeliga), Walkowicz, Stopyra, Piwiński - Panek (70 Szmuc).

Kolejny udany występ podopiecznych trenera Rafała Domarskiego. Trzeba
jednak zaznaczyć, że goście postawili wysoko poprzeczkę. Grali dobrze,
lecz w decydujących momentach nie potrafili przebić się przez szczelną
obronę gospodarzy, w której rej wodził Brusik. Dzielnie wspierali go
Bazylak ze Skupieniem, który rozkręcał się z minuty na minutę aż w końcu
swój dobry występ uwieńczył golem. Był on zresztą bardzo efektowny, bo
napastnik gospodarzy popisał się  precyzyjnym lobem. Pierwsza bramka dla
miejscowych padła po rajdzie prawym skrzydłem Bazylaka. Jego strzał z
ostrego kąta obronił Skop, lecz wobec dobitki Pietrasiewicza był bezradny.
W ekipie gości dobrze grał aktywny Fus.
SJ