Pogoń/Sokół Lubaczów - Pogoń Małkowice 1-2 (0-2)

0-1 Rostecki 30
0-2 Solarczyk 44
1-2 P. Małecki 89
Sędziował Witold Korzeń (Radymno). Żółta kartka: Biega. Widzów 100.

LUBACZÓW: Pietrasiewicz - Dudzic (46 Załuski), Horodko, Dyś (85 Hojdak), Gacek - Mularczyk, Polucha, Żurek, Gotkowski (85 Kuziemski) - P. Małecki, P. Hass.
MAŁKOWICE: Mazur - M. Pelc, Kolanek, Rostecki, Strzałkowski - Jaroch (85 Orłoś), Bogonos, Madumere, Lecyk - Biega, Solarczyk.

Była to bardziej piłka wodna, niż nożna - śmiał się po meczu Emil Muliński, wiceprezes Sokoła Lubaczów.

Tradycji stało się zadość. Nie radzimy sobie w tej rundzie na własnym boisku - dodał. I rzeczywiście ciężko się z tą opinią nie zgodzić. Lubaczów jak do tej pory tylko raz wygrał w "domu" i ponownie musiał uznać wyższość gości.

(TC)