Brzostowianka Brzostek - Start Wola Mielecka 1-1 (1-1)

1-0 K. Krajewski 15
1-1 Bańka 25, karny

BRZOSTOWIANKA: Tarnopolski - Potrzeba (17 Winiarski), K. Krajewski (84 Czekaj), S. Krajewski, M. Krajewski - Juszkiewicz, Kurcz, Grela, Pezda (78 Szukała) - Porębski (46 Stawarz), Florek.
START: Paprocki - Radoń, Pancerz, Cisło, Mikrut - Bańka, K. Bierzyński, Siembab (70 Kowalik), Cyganowski - Ogorzałek (85 Jaworski), Muryjas.

Gospodarze zagrali najlepszy mecz w sezonie, ale 3 punktów nie udało im się zdobyć. Mimo, że po kwadransie objęli prowadzenie. Niebawem wyrównał Bańka. Z karnego podyktowanego za faul na Ogorzałku. - Od tego momentu dominowaliśmy. Niestety, świetnych okazji nie wykorzystali ani Ogorzałek, ani Cyganowski - żałował kierownik drużyny z Woli Mieleckiej Jacek Indyk. - Myśmy też nie próżnowali - ripostował pomocnik Brzostowianki Mateusz Juszkiewicz , który mógł zdobyć gola. Minimalnie obok słupka strzelali również M. Krajewski i Grela z wolnego.

AL