Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > IV liga (Podkarpacka)

Igloopol Dębica - Polonia Przemyśl 0-4 (0-0)

0-1 W. Jaroch 53
0-2 Gosa 60
0-3 Kazek 83
0-4 Załoga 88
Sędziował Grzegorz Wajda (Przeworsk). Żółte kartki: Machnik, Chmura, Sujdak. Czerwona kartka: Machnik (84, druga żółta). Widzów 100.
IGLOOPOL:
Flasza - Syguła, Socha, Machnik, Sujdak - Kajpust (65 Więcek), Janasiewicz, Micek, Chmura (46 Saletnik) - Dzięgiel, Pisarek.
POLONIA: Szramowiat - M. Kubas, Jurkowski, Załoga, Harłacz - Kot, Gwóźdź, Kazek, G. Kubas (80 Sedlaczek) - W. Jaroch (85 Tyrkało), Gosa (82 B. Jaroch).

Było to już trzecie podejście do tego meczu i wreszcie udało się jego rozegrać. Gospodarze woleliby chyba jeszcze poczekać, bo dostali surową lekcję od zmobilizowanych przemyślan.

Do meczu oba zespoły przystępowały w minorowych nastrojach. Polonia udowodniła jednak, że sobotnia porażka z JKS Jarosław na własnym boisku była jedynie wypadkiem przy pracy i efektownie ograła Igloopol. - Krótką mówiąc, Polonia nas po prostu rozklepała - obrazowo wyjaśnia trener dębiczan Andrzej Garlej. Jeszcze do przerwy jego piłkarze dotrzymywali kroku rywalowi, ale po zmianie stron nie było zmiłuj. - Po straconym pierwszym golu coś w nas pękło i nie mieliśmy żadnych szans. Niestety nie mogłem też za wiele zmienić, bo ledwo udaje nam się ostatnio zmontować meczową jedenastkę - tłumaczy opiekun "morsów". To już kolejny słaby mecz w wykonaniu Igloopolu, ale Garlej nie zamierza się poddawać. - Rzucić to wszystko byłoby najłatwiej. Mam jednak nadzieję, że wyjdziemy z tego kryzysu i będę miał satysfakcję, że się nie poddałem - mówi.

(PM)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty