Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > IV liga (Podkarpacka)

MKS Kańczuga - Igloopol Dębica 1-0 (0-0)

1-0 Lech 81
Sędziował Filip Kosak (Stalowa Wola). Żółte kartki: Grabowski, Zając, Mazur - Micek. Widzów 350.
KAŃCZUGA:
Groch - Sykała, Mazur, Gaweł, Laska - Sochacki (75 Zając), Kiszka, Grabowski, Lech - Wruszak, Grzebyk (80 Florek).
IGLOOPOL: Flasza - Długosz, Brzostowski, Socha, Machniak - Sujdak, Micek, Janasiewicz, Chmura - Dzięgiel (80 Filipek), Saletnik (85 Więcek).

Sprawiedliwszy byłby remis, ale w końcówce meczu zimną krew zachował Maciej Lech i to piłkarze beniaminka cieszyli się z kompletu punktów. Gospodarze do tej pory grali w kratkę, raz zaskakująco wygrywając, by w następnym meczu równie niespodziewanie tracić punkty. Tym razem tak nie było. Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie w Ropczycach podopieczni Andrzeja Szymańskiego poszli za ciosem i ograli Igloopol. Miejscowi od początku zaatakowali, ale ich akcjom brakowało błysku. Dębiczanie obudzili się po pół godzinie gry i przejęli inicjatywę. Goli jednak z tego nie było. Po przerwie ponownie lepiej zaczęła Kańczuga, lecz z biegiem czasu do głosu zaczęli dochodzić przyjezdni. I gdy wydawało się, że gol dla nich jest kwestią czasu, bramka padła, ale dla gospodarzy. Z prawej strony dośrodkował Szymon Grabowski i Lech z ok. 12 metrów uderzył nie do obrony.

(PM)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty