Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > II liga (wschód)
Miłkowski pogrążył Przebój

Przebój Wolbrom - OKS 1945 Olsztyn 1-2 (0-1)

0-1 Miłkowski 40

0-2 Miłkowski 61

1-2 Duda 80

Sędziował Maciej Mądzik (Kielce). Mecz bez kartek.
PRZEBÓJ: Palczewski - Duda, Kiczyński, Trzmielewski, Wdowik (78 Żmudka) - Derejczyk (13 Siedlarz), Kowalski (75 Banaszkiewicz),  Guja, Rak - Kuta, Jarosz (65 Chrzanowski).
OKS: Iwanowski- Koprucki, Aziewicz, Bucholi, Spychała - Stefanowicz, Głowacki, Paweł, Szostek, Głowacki Piotr(84 Podhorodecki) - Suchocki(90 Alancewicz), Miłkowski(89 Jaroń).

Klub z Wolbromia przygotował dla kibiców sporo atrakcji. Wszystko po to, by licznie przybyli i wsparli swoją drużynę w trudnej sytuacji. Doping kibiców tym razem jednak nie pomógł, po dwóch bramkach Bogdana Miłkowskiego drużyna z Wolbromia nie poradziła sobie z OKS-em Olsztyn. - Dostaliśmy bramkę z niczego i już do końca pierwszej połowy się nie podnieśliśmy. W drugiej połowie OKS zdobył piękną drugą walkę, walczyliśmy, ale już nie udało się zmienić wyniku - żałował kapitan Przeboju Jarosław Rak.  

Przez pierwsze minuty gra toczył się głównie w środku pola. W 20. minucie strzał zza 16. metrów oddał Duda, piłka trafiła pod nogi Jarosława Raka, ale jego strzał nie zaskoczył bramkarza OKS-u. W 40 minucie goście objęli prowadzenie  Po dośrodkowaniu z prawej strony futbolówka trafiła do Miłkowskiego, a ten uderzył tak precyzyjnie, że Palczewski był bez szans.

W drugiej części meczu gra wyglądała podobnie. Po stronie Przeboju dominowały długie piłki na napastników, z których drużyna prowadzona przez trenera Orłowskiego nie stwarzała zagrożenia pod bramką Iwanowskiego. Goście byli skuteczniejsi. W 61. minucie Miłkowski popisał się piłkarskim kunsztem po raz drugi. Oddał kapitalny strzał z 25. metrów wprawiając w osłupienie obrońców wolbromskiego klubu. W 80 min Duda mocnym płaskim uderzeniem, po którym piłka odbiła się jeszcze od słupka,  pokona Iwanowskiego, ale Przebój nie zdążył już uratować choćby punktu.

- Rozegraliśmy typowy mecz walki na ciężkim boisku. Bardzo cieszy nas zwycięstwo - podkreślał po meczu Daniel Iwanowski, trener OKS-u. - Udowodniliśmy, że ostatnia porażka to wypadek przy pracy. Teraz już możemy skupić się na spotkaniu z Kolejarzem Stróże. Chcemy przed świętami także mieć dobre humory.

MST/PG

 


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty