Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > I liga

Warta Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4-1 (3-1)

0-1 Patejuk 2
1-1 Reiss 19
2-1 Wojciechowski 30
3-1 Klatt 45
4-1 Reiss 86
Sędziował: Michał Mularczyk. Żółte kartki: Iwanicki, Klatt - Osiński, Baranowski (dwie), Ganowicz. Czerwona kartka - Baranowski (za dwie żółte).

Po spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała szkoleniowiec Warty Poznań, Bogusław Baniak miał powody do radości. Jego zespół podniósł się po stracie bramki już w 2.minucie, by ostatecznie pokonać rywali aż 4-1.
- Jestem niezwykle szczęśliwy, że po trzech spotkaniach znów wygraliśmy. W szatni w przerwie mówiliśmy sobie, że nie możemy tego zaprzepaścić. Gdybyśmy nie zwyciężyli dzisiaj, miałem już inną koncepcje na tą konferencję. Nie wiem czy nie będziemy musieli zaczynać spotkań od wyniku 0-1 - mówił w swoim stylu Baniak.
- W kolejnym meczu "Zieloni" spotkają się z kolejnym czołowym zespołem ligi, Flotą Świnoujście. - Mam nadzieję, że damy radę wygrać to spotkanie - zapowiedział Baniak.


Szkoleniowiec Podbeskidzia Bielsko-Biała, Marcin Brosz był w fatalnym nastroju po spotkaniu z Wartą Poznań. "Górale" już w 2. minucie prowadzili 1-0, by przegrać ostatecznie 1-4. - Od 1-0 do 1-4, to boli. Nie chce więcej mówić o tym meczu. Na ocenę naszej dyspozycji zaczekajmy do końca rundy jesiennej - do tych słów ograniczył swoją pomeczową wypowiedź trener Podbeskidzia.

- Nie wiem co się z nami dzieje. Zaczęliśmy rewelacyjnie, ale potem chyba zbyt głęboko cofnęliśmy się do defensywy. Nie tak sobie to wszystko wyobrażaliśmy. Mieliśmy walczyć o awans, a gramy w środku tabeli. Mam nadzieję, że jakimś cudem uda nam się jeszcze awansować - podsumował napastnik bielszczan Piotr Rocki.

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty