Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Jak się nie strzela, to się nie wygrywa

Nadwiślanka Nowe Brzesko - LKS Śledziejowice 3-0 walkower

Na boisku 1-3 (0-0)

0-1 Antas 47 (karny)
0-2 Myszkowski 50
1-2 Profic 65
1-3 Stolarz 75

Sędziował Mateusz Nowak. Żółte kartki: Kwiecień - Michalczyk. Mecz odbył się na sztucznej murawie Hutnika Kraków.
NADWIŚLANKA: Kisiel - K. Marek, Tomana, A. Marek, Frączkiewicz (55 Hajdaś) - Składanowski, Oraczewski (60 Czekaj), Kwiecień, Profic - Kupiszewski, Wojciechowski.
ŚLEDZIEJOWICE: Żurek - Sieczko, Maliński (66 Podsiadło), Bochenek (55 Enmanow), Stolarz - Pałka, Antas, Michalczyk, Myszkowski (86 Makieła) - Dziedzic (60 Książek), Wagner.

Stare piłkarskie porzekadło zawarte w tytule potwierdziło się i dzisiaj. Był to kolejny mecz, w którym Nadwiślanka mogła dobrze zacząć i objąć prowadzenie, ale znów zawiodła skuteczność.

W pierwszej, wyrównanej części gry dwie dogodne sytuacje zaprzepaścili Patryk Oraczewski i Łukasz Kupiszewski. Pierwszy miał idealną pozycję do oddania strzału w szesnastce po świetnym wyłożeniu piłki przez Profica. Lekki strzał nie mógł jednak zaskoczyć Żurka. Jeszcze lepszą okazję do zdobycia bramki miał Kupiszewski, który znów po podaniu Profica nie potrafił z kilku metrów pokonać bramkarza Śledziejowic. Goście także kilka razy zagrozili Kiślowi, a w najgroźniejszej sytuacji naszemu bramkarzowi w sukurs przyszła poprzeczka.

Druga część meczu rozpoczęła się dla gospodarzy nieszczęśliwie, gdyż w dość przypadkowej sytuacji, w zamieszaniu podbramkowym, piłka trafiła w rękę obrońcę Nadwiślanki i sędzia podyktował jedenastkę. Szansę wykorzystał Antas, który podcinką posłał piłkę do bramki nad interweniującym Kiślem.

Kilka minut póżniej nie mogący dojść jeszcze do siebie po tym ciosie piłkarze z Nowego Brzeska zostali skarceni po raz drugi. Piłkę w środku boiska zgubił Oraczewski, a składnie wyprowadzoną kontrę gości z kilku metrów sfinalizował Myszkowski.

Dopiero druga bramka podziałała na gospodarzy otrzeźwiająco i ciągu kilku nastepnych minut stworzyli sobie trzy dogodne sytuacje. Najpierw po podaniu Profica Wojciechowski znalazł się oko w oko z Żurkiem. Bramkarz gości był jednak górą w tym pojedynku. Chwilę później Profic po dynamicznej akcji w polu karnym trafił piłką w słupek bramki Śledziejowic. Bramkowy skutek przyniosła dopiero następna akcja tego piłkarza gdy po solowej akcji z ostrego kąta pokonał bramkarza gości.

Gdy wydawało się że uskrzydleni zdobyciem kontaktowej bramki zawodnicy Nadwiślanki zdobędą kolejną, rywale przeprowadzili w 75. minucie składny atak, który przesądził o ich zwycięstwie. Tym razem na listę strzelców wpisał się Stolarz. Po tym ciosie Nadwiślanka się już nie podniosła, a goście mogli podwyższyć jeszcze wynik meczu.

 

JACEK ZAWARTKA (nadwislankanb.futbolowo.pl)

Walkower dla Nadwiślanki

W meczu 8. kolejki VI ligi krakowskiej Nadwiślanka Nowe Brzesko przegrała z LKS Śledziejowice 1-3, ale wynik został zweryfikowany przez Wydział Gier MZPN. W związku z tym, że w zespole Śledziejowic do 55. minuty grał tylko jeden młodzieżowiec, orzeczono walkower 3-0 dla Nadwiślanki.

Zgodnie z Regulaminem Rozgrywek Seniorów na sezon 2010/11 w zespole VI ligi powinno występować dwóch młodzieżowców (rocznik 1990 i młodsi).

24.09.2010 16:55

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty