Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Ciekawie w Krzeszowicach, pochwały też dla sędziego

Świt Krzeszowice - Nadwiślanka Nowe Brzesko 2-1 (2-0)

1-0 Gawęcki 29, karny

2-0 Jedynak 43

2-1 Profic 50

Sędziowali Tomasz Musiał oraz Daria Listwan i Artur Śliwa. Mecz bez kartek. Widzów 120.
ŚWIT: Maciejowski - Mucha, Ali, Gawęcki, Ficek - Ciękosz (78 Mikrut), Deryniowski, Podobiński, Jedynak (57 Wiatr), Chlipała, Pieprzyca (59 Dąbek).
NADWIŚLANKA: Kisiel - Frączkiewicz (65 Sowa), Składanowski, Kwiecień, Marek, Kupiszewski (65 P. Chojka), Oraczewski, Tyrański (60 Czekaj), Krzyk, Wojciechowski (46 T. Chojka), Profic.

Świt dominował w pierwszej połowie, jego szczególnym atutem w ataku jest w tym sezonie Piotr Chlipała. Napastnik, który po zwiedzeniu I-ligowych i II-ligowych boisk wrócił w rodzinne strony i do klubu, w którym startował do profesjonalnego futbolu, miał sporo bramkowych szans, tym razem jednak żadnej nie wykorzystał .

W 12 min z rzutu wolnego uderzył minimalnie nad poprzeczką, w 16 min strzłl Chlipały z 16 metrów wybronił z kolei Kisiel.  W kolejnej szansie Chlipała minął się z piłką w pobliżu bramki. Napór gospodarzy przyniósł wreszcie gola w 29 min. W polu karnym Kwiecień sfaulował Ficka, jedenastkę na gola zamienił Paweł Gawęcki. W 34 min Jedynak przegrał pojedynek z bramkarzem gości, ale tuż przed przerwą po pięknym wrzuceniu piłki w pole karne przez Deryniowskiego zdążył ucieszył się z gola - strzałem głową pokonał Kisiela.

Po przerwie goście niespodziewanie zdobyli kontaktową bramkę - po dwójkowej akcji Krzyka z Proficem, ten drugi uderzeniem z ostrego kąta w polu karnym pokonał Maciejowskiego. Gra się wyrównała, wiele pracy mieli obrońcy, którzy po obu stronach gasili groźniej zapowiadające się sytuacje. W końcówce meczu znów przeważał Świt. Chlipała po dośrodkowaniu Kwietnia, strzelał w biegu i trafił tylko w boczną siatkę. W doliczonym czasie piłkę po strzale Wiatra doskonale wybronił KIsiel, a na koniec bramkarz Nadwiślanki wygrał jeszcze w sytuacji sam na sam z Dąbkiem.

Zasłużone zwycięstwo gospodarzy, ale beniaminek z Nowego Brzeska pozostawił po sobie dobre wrażenie.
Ale najlepsze wrażenie zrobił na wszystkich sędzia Tomasz Musiał, który prowadził zawody na ekstraklasowym poziomie. Krakowski arbiter nie zdążył jeszcze zadebiutować w najwyższej lidze, do której awansował w tym sezonie, bo niefortunnie nie dojechał na mecz GKS Bełchatów - Polonia Bytom w pierwszej kolejce Ekstraklasy, na który był wyznaczony. W związku z tym debiut odsunął się w czasie. Arbiter jednak utrzymuje cały czas wysoką formę, za co zebrał w Krzeszowicach pochwały od przedstawicieli obu drużyn.

Na kibicach z Krzeszowic większe wrażenie zrobiła chyba jednak sędzia Daria Listwan,  której nie szczędzili komplementów...


ST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty