Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Wawel kończył w dziewiątkę, Clepardia wygrała w ostatnim kwadransie

Wawel Kraków - Clepardia Kraków 0-3 (0-0)

0-1 Pawluś 75
0-2 Kadłuczka 82
0-3 Szremski 90

Sędziował Bartłomiej Bała. Żółte kartki: Dziedzic, Mianowski, Tomoń (dwie), Lisowski (dwie) - Wójcik, Kuczaj, Pawluś. Czerwone kartki: Tomoń (W, 30, dwie żółte), Lisowski (W, 80, dwie żółte). Widzów 30.
WAWEL
: Michalec - Tomoń, Sieczko, Szumiec, Mianowski - Stasiak (72 Kaczmarczyk) - Podolecki, Lisowski, Dioniziak, Kawski (3 Brodowski) - Dziedzic.
CLEPARDIA: Cieślik - Wójcik, Miczek, Sieniawski, Gumula (70 Kuczek) - Ostrowski (65 Brandys), Wach, Wojniak, Kadłuczka, Kuczaj (80 Szremski) - Pawluś (76 Nykiel).

Clepardia bardzo długo nie potrafiła pokonać znakomicie broniącego w sobotę Michalca. Udało się to dopiero w ostatnim kwadransie.

Goście od samego początku posiadali inicjatywę, grali niemal cały czas na połowie rywala, mieli multum sytuacji bramkowych. Po główce Kadłuczki z 6 metrów i po strzale Sieniawskiego nogą z 8 metrów tylko dzięki rewelacyjnym interwencjom golkipera Wawelu nie padły bramki. Miejscowi próbowali strzałów dystansu, ale mieli rozregulowane celowniki. Najgroźniejsza w ich wykonaniu była akcja Podoleckiego lewą stroną, który ni to strzelał po "długim", ni to dogrywał, tyle że nie było żadnego z jego kolegów z drużyny, by dołożyć nogę.

Po przerwie Clepardia miała jeszcze więcej okazji, tym bardziej, że od 30. minuty grała z przewagą jednego zawodnika (czerwona kartka dla Tomonia). W sytuacjach "sam na sam" byli Wojniak i Nykiel, a Pawlusia pytali po meczu koledzy czy kiedykolwiek miał lepszą szansę niż ta, po której z odległości pół metra od linii bramkowej trafił w słupek. Stało się to po wrzutce z prawej strony, lobem nad bramkarzem, prosto na nogę napastnika Clepardii. Właśnie Pawluś odczarował w końcu bramkę Wawelu. Goście przeprowadzili wzorcową, koronkową akcję od własnej obrony. Boczny pomocnik zdublował pozycję, a prawy obrońca Wójcik wrzucił piłkę na pole karne, gdzie Pawluś szybko ją przyjął i strzelił nie do obrony.

W końcówce Clepardia miała jeszcze bardziej ułatwione zadanie, gdyż kolejny zawodnik Wawelu (Lisowski) ujrzał czerwony kartonik. W 82. minucie było 0-2. Po wyrzucie z autu w pole karne, piłka została wycofana do tyłu; nie atakowany przez nikogo Kadłuczka przyjął futbolówkę w rogu szesnastki, po czym zaskoczył bramkarza technicznym uderzeniem w "okienko" w dalszy róg bramki. W ostatniej minucie goście dołożyli jeszcze jednego gola, po pięknej akcji, składającej się z 8-10 podań. Piłka przeszła prawie przez wszystkich zawodników, poczynając od lewej obrony, przez prawą, pomoc, a na końcu Brandys podał prostopadle do Szremskiego, który bezbłędnie wykorzystał sytuację "sam na sam".
RST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty