Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)
W głównej roli 43–letni golkiper Krakusa

Krakus Swoszowice – Raba Dobczyce 2-0 (1-0)

1-0 Pabian 27 (karny)
2-0 Armatys 73
Sędziowali Tomasz Żelazny oraz Gabriela Szymska, Rafał Gruszecki. Żółte kartki: Rapacz oraz Gniadek, Janecki. Czerwona kartka: Jabczanik (J, 82, za złośliwy faul). Widzów 50.
KRAKUS:
Techmański – Guzik (65 Janecki), Biłka, Stefanik, Jabczanik – Nowak (59 Patyna), Szczurek, Pabian, Armatys – Wierzbicki (42 Tomaszewski), Gniadek.
RABA: Ruman – Latoń (83 Budzowski), Godula, Grudzień, Figiel – Rapacz (33 Gorzkowski), Wilk,  Hyży, Choroba (74 Kawalec) – Rozwadowski, Krawczyk.

Dość nieoczekiwana wygrana dobrze grającej drużyny gospodarzy.

Dwie sytuacje zadecydowały o przebiegu i końcowym wyniku tego zaciętego i stojącego na dobrym poziomie pojedynku. W 27 min Rapacz faulował w polu karnym atakującego Armatysa, sędzia mimo protestów piłkarzy Raby wskazał na „11” – w roli skutecznego egzekutora wystąpił grający trener Pabian, ale niewiele brakowało, a Ruman obroniłby to uderzenie. W 41 min Wierzbicki mocno strzelił z półobrotu z 6 m, ale bramkarz przyjezdnego zespołu nie dał się zaskoczyć, popisując się skuteczną interwencją, zaś chwilę wcześniej Rozwadowski nie zdołał z 12–13 m pokonać dobrze usposobionego tego dnia 43–letniego Tadeusza Techmańskiego, najlepszego zawodnika tego pojedynku.

Znacznie więcej emocji przyniosła druga połowa spotkania, nieliczni kibice obejrzeli ciekawą grę i sporo strzałów, nie mówiąc już o momentami nazbyt ostrej grze. Do ataku ruszyła przede wszystkim Raba, grająca w osłabionym składzie i w 47 min – druga kluczowa sytuacja meczu - powinna paść wyrównująca bramka: „setkę” zmarnował grający dopiero od kilku minut Gorzkowski, będąc sam na sam z Techmańskim z 8 m posłał piłkę wprost w rzucającego mu się pod nogi bramkarza gospodarzy. Przewagę w tej części gry osiągnęli goście, ale nie potrafili wykorzystać optycznej przewagi i zakończyć akcji skutecznym strzałem. W 53 min Choroba z 12 m trafił w mur obrońców Krakusa, w 65 min Latoń nie trafił we piłkę, stojąc na 5 m przed pustą bramką, a 2 minuty później Gorzkowski posłał mocne uderzenie na bramkę Krakusa, lecz raz jeszcze wysoką formę zademonstrował Techmański.

Druga bramka dla gospodarzy padła w okresie przewagi dobczyckiej jedenastki – na przebój zdecydował się Armatys, który zdecydował się na strzał w pełnym biegu, a piłka z 15 m wylądowała w samym "okienku"bramki strzeżonej przez Rumana. W końcówce piłkarze Raby rzucili się do desperackich ataków, ale nie przyniosły one żadnej zdobyczy bramkowej.
(AND)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty