Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Outsider opuszcza dół tabeli

Krakus Swoszowice - Pogoń Miechów 2-0 (1-0)

1-0 Szczurek 18
2-0 Gniadek 56
Sędziowali Grzegorz Malada oraz Tomasz Piróg i Jakub Kosek. Żółte kartki: Zięba, Matyja, Czekaj (wszyscy Pogoń). Widzów 100.
KRAKUS
: Techmański - Biłka, Stefanik, Terczyński, Guzik - Gniadek (84 Schmidt), Pabian, Szczurek, Jabczanik (87 Nowak) - Wierzbicki, Tomaszewski (46 Armatys).
POGOŃ: Ł. Paczyński - Węglarz, Matyja (74 M. Piwowarski), Janczyk, Czekaj - Dąbrowski, Dudziński, Zięba, K. Dudek (70 Pajda) - Oleksy (80 Kula), Majewski (40 Hejmo).

Miechowianie nie wytrzymali fizycznie miesięcznego maratonu złożonego z 10 meczów mistrzowskich. W spotkaniu z outsiderem byli cieniem samych siebie i całkowicie zasłużenie oddali 3 punkty Krakusowi, który dzięki temu zwycięstwu opuścił ostatnie miejsce w tabeli.
Zespół ze Swoszowic był bardziej umotywowany do gry, przewyższał rywala szybkością i prostymi, długimi podaniami wiele razy - zwłaszcza po przerwie - rozmontowywał defensywę Pogoni. W całym spotkaniu Krakus miał siedem sytuacji bramkowych, z czego wykorzystał dwie. Pogoń tylko raz mogła zdobyć gola, gdy chytrze z wolnego uderzył Zięba...
W I połowie gospodarze byli trochę przestraszeni i właściwie tylko raz zagrozili bramce miechowskiej. Raz, a dobrze. W 17. minucie Szczurek, mimo asysty dwóch obrońców Pogoni, strzelił - już padając - z półobrotu z kilkunastu metrów i piłka po rękach bramkarza wpadła do siatki. Goście w tej części gry szamotali się jak ryba w sieci. Pierwszy i jedyny strzał oddali dopiero w 36. minucie, kiedy z ok. 20 m Majewski uderzył anemicznie w tzw. światło bramki.
Po przerwie miechowianie chcieli odrobić stratę, a gospodarze przy każdej okazji próbowali skontrować. W 49. minucie zaskakująco strzelił z daleka grający trener Pabian, ale ładną robinsonadą popisał się Ł. Paczyński. 7 minut później miejscowi wykorzystali gapiostwo obrony rywala, Wierzbicki podał na wolne pole do Gniadka, a ten z czystej pozycji strzelił obok bramkarza do siatki.
Goście jeszcze próbowali odwrócić losy spotkania, ale czynili to nieudolnie. Blisko zdobycia kontaktowego gola był w 61. minucie Zięba, który z wolnego z ok. 20 metrów strzelił obok muru w lewy, dolny róg, ale Techmański nie dał się zaskoczyć.
Krakus nie zadowalał się wynikiem 2-0, szukał szansy na kolejnego gola. W 63. minucie bardzo ładnie wychodził na pozycję "sam na sam" obrońca Stefanik, powstrzymał go nieprzepisowo grający trener Pogoni Matyja, otrzymując żółtą kartkę. Po chwili inny obrońca Terczyński z wolnego z ok. 30 m trafił w poprzeczkę. Na kwadrans przed końcem - po kolejnej kontrze - Armatys z lekkiego kąta uderzył po "długim", minimalnie niecelnie. Minutę później Wierzbicki z 16 m strzelił tuż obok słupka, a w 81. minucie Armatys z 10 m przestrzelił.
Symbolem niemocy Pogoni było zejście z boiska najlepszego strzelca tej drużyny - Oleksego. Oznaczało to wywieszenie przez zespół gości białej flagi już na 10 minut przed końcem.
RK

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty