Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Szumiec show

Zieleńczanka – Pcimianka 5-0  (3-0)

1-0 Dudek 10
2-0 Szumiec 39
3-0 Szumiec 45 (karny)
4-0 Katarzyński 47
5-0 Szumiec 60
Sędziował Piotr Kaczmarek. Żółta kartka - Kubiak. Widzów 100.

ZIELEŃCZANKA: Mazur – Baran, Duda (82 M. Kawa), Malec, Rokosz, Szumiec,  Kubiak (70 Suder), Słota, Dudek – T. Kawa (65 Bulak), Katarzyński.
PCIMIANKA: Kowalczyk ( 70 Muniak) – Czarnota,  Hodurek, Olszanicki. Dziadkowiec – Bajak (70 Róg), Chmiel, Juszczak, M. Marszałek – G. Marszałek, Salawa.

Wynik do przerwy sugerowałby przygniatającą przewagę Zieleńczanki, ale nie byłaby to cała prawda. Beniaminek z Pcimia, może trochę bardziej chaotyczny w poczynaniach, ustępował doświadczonym gospodarzom przede wszystkim skutecznością. Siłą spokoju drużyny z Zielonek byli Szumiec i Dudek, bohaterowie bramkowych akcji. W 10 min po akcji Szumca prawą stroną i jego podaniu w pole karne, nadbiegający Dudek wpakował piłkę pod poprzeczkę.
Pciamianka umiała się odgryźć – w 12 minucie M. Marszałek po indywidualnej akcji strzelał jednak w bramkarza Zieleńczanki, w 22 minucie obronił on strzał z 22 metrów Salawy.  Kolejne minuty przybliżały gospodarzy do podwyższenia wyniku – w 25 min Dudek w zamieszaniu strzelał jeszcze niecelnie, , podobnie jak w 35 minucie T. Kawa, który przestrzelił z 12 metrów, ale kiedy za strzelanie zabrał się grający trener Zieleńczanki cel został osiągnięty. Akcja z 39 min była popisowa. Zaczął Duda, podał do Katarzyńskiego, ten do Szumca, który pewnym strzałem zmieścił piłkę przy słupku. Za chwilę Szumiec zapracował jeszcze na rzut karny, który sam zamienił na bramkę.  Jego strzeleckie popisy nie ustały po przerwie – w 50 minucie był autorem gola nr pięć. Obrońca Pcimianki tak nieudanie wybijał piłkę spod własnej bramki, że trafił właśnie w trenera zespołu z Zielonek. Ten zorientował się w sytuacji, przechwycił piłkę i przelobował bramkarza gości. Trzy minuty wcześniej padł gol nr cztery. Po wrzutce Kubiaka z lewej strony, Katarzyński głową wpakował  piłkę do siatki.
Ta część meczu toczyła się już pod zdecydowane dyktando Zieleńczanki, bramkową okazję miał jeszcze Suder (jego strzał w 76 min po dośrodkowaniu Szumca wybronił Muniak, który zmienił w bramce Kowalczyka). Ostatni akcent meczu to strzał w poprzeczkę. Kogo? Oczywiście bohatera niedzieli Krzysztofa Szumca.
W Zielonkach zjawiła się grupa kibiców z Pcimia, która po meczu miała głośne pretensje do arbitra. Skoro mieli je przy wyniku 0-5, to co dopiero będzie się działo w Pcimiu, przy bardziej wyrównanych rezultatach. Teren beniaminka zapowiada się jako bardzo gorący.

BOS

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty