Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Pogoń utrzymana, ale do przerwy nerwy

Pogoń Miechów - Raba Dobczyce 4-2 (1-2)

1-0 Górski 26

1-1 D. Piwowarczyk 35
1-2 Limanówka 38

2-2 Górski 55 (karny)

3-2 Owczarski 75

4-2 T. Piwowarski 84

Sędziował Piotr Kaczmarek. Żółte kartki: Kowalczyk, R. Dudziński - Latoń (dwie), D. Piwowarczyk. Czerwona kartka: Latoń (R, 55, dwie żółte).
POGOŃ: Paczyński - Dąbrowski (46 Janczyk),  Węglarz, Krupa, Czekaj - Kowalczyk (66 T. Piwowarski), M. Dudziński, Kula, Owczarski (90 Żarnowiecki) - K. Dudek (46 R. Dudziński), Górski.
RABA: Ruman - Latoń, Godula, Wyroba, Grudzień - Hyży, Mróz, D. Piwowarczyk, R. Budzowski (64 Krawczyk) - B. Budzowski (70 Gorzkowski), Limanówka (78 Zborowski).

 


Pogoń do ostatniej kolejki walczyła o utrzymanie, dziś jest go pewna, ale do przerwy ostatniego meczu przeżywała nerwowe chwile. Oba zespoły prowadziły otwartą grę, z tym, że gospodarze później w taką weszli. Przez pierwszy kwadrans dominowała Raba. Pierwszą jej wrzutkę w pole karne Paczyński wybił na róg, podobnie interweniował w 15. minucie po strzale z dystansu Grudnia.

Gdy trema opadła z miechowian, zza pola karnego groźnie uderzył Owczarski, bramkarz Raby sobie jednak poradził. W 26. minucie po ładnej akcji gospodarze cieszyli się z gola - lewą stroną pomknął M. Dudziński, wrzucił piłkę na tzw. długi słupek, zamykający akcję Owczarski zgrał ją Górskiemu, a ten z 2 metrów nie miał prawa się pomylić.

Raba wyrównała w 35. minucie - po stracie Kuli piłkę przejął D. Piwowarczyk i strzelił z 20 metrów, futbolówka odbiła się jeszcze rykoszetem od obrońcy i nad Paczyńskim wpadła do celu. W 38. minucie zrobiło się dla miechowian całkiem nieciekawie - Limanówka po kolejnym błędzie Pogoni w środku pola strzelił pewnie po długim rogu i Raba prowadziła 2-1. Strzelec za chwilę mógł podwoić dorobek - po kontrze uderzył tuż obok słupka.

Po przerwie podopieczni Marcina Dudzińskiego postawili na zażartą walkę. W wielu sytuacjach w głównej roli występował Norbert Górski. Po powrocie do Miechowa oczekiwano od niego przynajmniej takiej skuteczności, jak ta gdy się z Pogonią żegnał, różnie w tej rundzie ze spełnianiem oczekiwań było. I dziś też było różnie, bo miechowski napastnik mógł strzelić o wiele więcej bramek niż dwie, które wpisano na jego konto.

 

Po raz drugi trafił do siatki w 55. minucie z rzutu karnego. Sędzia widział w polu karnym przewinienie Latonia, który miał sfaulować Kowalczyka. Właśnie za to przewinienie Raba została ukarana rzutem karnym, w dodatku uznany za winnego zobaczył drugą żółtą kartkę i odtąd goście grali w dziesiątkę.


Pogoń mogła postawić na grę z kontry i stworzyła sporo sytuacji. W 62. minucie po akcji Owczarskiego Górski trafił w poprzeczkę. W 75. minucie po wrzutce Piwowarskiego Owczarski głową pokonał Rumana. W 80. minucie Górski w znakomitej sytuacji trafił w bramkarza, w 83., po dobrej akcji Owczarskiego,  Górski posłał piłkę obok słupka. Skuteczniejszy był w 84. minucie Piwowarski, gdy wykorzystał sytuację sam na sam.   

Kontry, na które nadziewała się osłabiona Raba, mogły skończy się jej następnymi stratami - przed szansami dwukrotnie stawał jeszcze Górski, ale w pojedynkach z bramkarzem w trafiał  ... niego.

JUL

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty