Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Braterskie harce

Płaszowianka Kraków - Raba Dobczyce 0-1 (0-1)

0-1 Bogdan Budzowski 12
Sędziował Artur Daniel. Żółte kartki: Gawin - D. Wyroba (dwie). Czerwona kartka: D. Wyroba (R, 45, dwie żółte).
PŁASZOWIANKA: Pietrzyk - Leśniak (70 Mateusz Roda), Maciej Roda, Wajda (30 Kasprzyk), Gawin - K. Chróściel, Zdebski, Kania, Pazdyk - Enriquez, Flasiński.
RABA: Ruman - Latoń, Godula, A. Wyroba, Grudzień - R. Budzowski (60 Gorzkowski), Hyży, Piwowarczyk, D. Wyroba - B. Budzowski (70 Limanówka), Kawalec (82 Krawczyk).

Jedynego gola meczu zdobył Bogdan Budzowski z podania swego brata Rafała. Raba prowadziła 1-0. Od 45. minuty grała jednak w dziesiątkę, gdyż czerwoną kartkę zobaczył Dawid Wyroba, brat grającego trenera zespołu z Dobczyc - Arkadiusza Wyroby.

Przez pierwsze pół godziny więcej do powiedzenia mieli goście. Bramka dla Raby padła po bardzo ładnej akcji lewym skrzydłem. Rafał Budzowski podał do swego brata Bogdana, a ten uwolnił się spod opieki obrońcy i z 12 m skierował piłkę głową w samo "okienko". Krakowianie doszli do głosu w ostatnim kwadransie I połowy. Szansę miał Szafraniec, który z lewej strony pola karnego, z kąta, uderzył nad poprzeczką. Ładny strzał z 16 m oddał też Enriquez, ale bramkarz gości był dobrze ustawiony.

Tuż przed przerwą drugą żółtą kartkę, i w konsekwencji czerwoną, dostał Dawid Wyroba. Raba od tej pory grała w dziesiątkę, co miało to wpływ na taktykę drużyny z Dobczyc w II połowie. Goście grali defensywnie starając się wyprowadzać kontry.

- Mecz w drugiej połowie wyglądał w skrócie tak: my naciskaliśmy, a Raba się broniła i kontrowała - mówi Krzysztof Pazdyk, grający prezes Płaszowianki. - W ogromnym upale nie dało się jednak forsować dużego tempa i w sumie mieliśmy tylko dwie okazje do wyrównania.

Jedną z nich miał Flasiński, który po centrze z kornera dostał piłkę na 5. metrze i będąc nie obstawiony strzelił tuż nad poprzeczką. Inną szansą był rzut wolny pośredni z 12 m, w tej sytuacji bardzo dobrze spisał się bramkarz Raby i do zmiany rezultatu nie doszło. Dla gości bliski powodzenia był Kawalec, ale trafił w słupek.

rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty