Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Falstart lidera

Słomniczanka - Proszowianka 1-2 (0-1)

0-1 Wrona 20
1-1 Sowula 65
1-2 Jarzmik 88
Sędziował Grzegorz Malada. Żółte kartki: Konieczny, Jaworski, Strona - M. Przeniosło. Mecz odbył się w Niedźwiedziu. Widzów 100.
SŁOMNICZANKA
: Tatar - Kura (46 Jaworski), Żak, Pituła, Sowula, Konieczny (85 Kaczor), Strona, Zaranek (75 Rudek), Kwiatkowski, Drożniak, Nowak (46 Trzeciakiewicz).
PROSZOWIANKA: Zawartka - Jelonkiewicz, Stanula, Szaporów, Jasielski - Jarzmik, M. Przeniosło, O. Gorzkowski (80 Szczepański), T. Przeniosło - Sowa (65 Gałkowski), Wrona (65 Maśnica).

Lider źle zaczął rundę wiosenną - od porażki w "sąsiedzkich derbach" z Proszowianką. - To był mecz walki, myślałem, że Słomniczanka lepiej się zaprezentuje - powiedział trener zwycięskiego zespołu, Robert Stanula.

Pierwsza połowa należała do gości. - Szybciej przyzwyczaili się do trawiastej nawierzchni, na której w tym sezonie, ze względu na długą zimę, graliśmy dopiero po raz drugi - mówi Marek Kowalski, trener Słomniczanki.

Na początku meczu okazję bramkową mieli jednak słomniczanie, ale jej nie wykorzystali. W 20. minucie goście uzyskali prowadzenie, trochę przypadkowo. Po strzale Wrony z ok. 25 m piłka trafiła w głowę obrońcę Słomniczanki i przelobowała bramkarza. Po tej bramce proszowianie przejęli inicjatywę, szanse na kolejne gole mieli Wrona ("sam na sam") i Sowa.

Po przerwie drużyna lidera poprawiła grę. Dobrej okazji nie wykorzystał Trzeciakiewicz, który mając przed sobą tylko bramkarza strzelił akurat w niego. Z przewagi Słomniczanki urodził sie tylko jeden gol - zdobył go głową Sowula, po dośrodkowaniu z kornera.

Podopieczni trenera Kowalskiego dążyli do zdobycia zwycięskiej bramki, a tymczasem na 2 minuty przed końcem szczęście uśmiechnęło się do proszowian. Jarzmik, który w II połowie zaliczył strzał w poprzeczkę, trafił z wolnego z ok. 20 m w samo "okienko". W ostatnich sekundach gospodarze mogli jeszcze wyrównać, gdy Sowula rzucił się "szczupakiem" do centry, ale minimalnie minął się z piłką.

 

rk

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty